Odkrywamy w otchłani kosmosu coraz to więcej egzoplanet. Każda z nich jest wyjątkowym i fascynującym na swój sposób światem. Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się o planecie zbudowanej ze styropianu (zobaczcie tutaj), a właśnie astronomowie z NASA rozpalili naszą wyobraźnię obiektem o nazwie KELT-9b.
Jest to egzoplaneta, która znajduje się niezwykle blisko swojej macierzystej gwiazdy, dlatego okrąża ją w zaledwie 1,5 dnia. Wyobraźcie sobie planetę, na której panuje temperatura 4327 stopni Celsjusza. Jest to prawie o 1000 stopni mniej, niż występuje na powierzchni Słońca, ale ten obiekt i tak jest gorętszy od wielu znanych nam gwiazd, a przecież to tylko planeta.
Astronomowie dostrzegli, że to fascynujące ciało niebieskie ciągnie za sobą świecący warkocz, zupełnie jak kometa. Dzieje się tak właśnie ze względu na bardzo wysoką temperaturę, która po prostu powoduje powolną dezintegrację planety.
KELT-9b znajduje się w gwiazdozbiorze Łabędzia, 650 lat świetlnych od Ziemi. Nie ma na niej życia i nigdy go tam nie będzie, ponieważ planeta jest pływowo związana z gwiazdą, dlatego dzienna jej strona jest bezustannie bombardowana promieniowaniem gwiazdy i jest na tyle gorąca, że nie mogą w nie powstawać cząsteczki chociażby wody, dwutlenku węgla czy metanu.
Macierzysta gwiazda emituje tak dużo promieniowania ultrafioletowego, że może doprowadzić do całkowitego odparowania planety. Prawdopodobnie gazowy olbrzym KELT-9b posiada stałe jądro, dlatego w przyszłości planeta może całkowicie utracić swoją gazową otoczkę i pozostać stałym jądrem jak np. Merkury.
Jeśli ten obiekt nie zdezintegruje się w najbliższym czasie, to z pewnością za ok. 1 miliard lat pochłonie go jego powiększająca się gwiazda i ostatecznie zniknie z mapy naszego nieba.
Egzoplaneta KELT-9b została wykryta przez instrumenty KELT (Kilodegree Extremely Little Telescope), które wypełniają dużą lukę w dostępnych technologiach poszukiwania planet pozasłonecznych.
Dzięki nim naukowcy mogą poszukiwać planet znajdujących się w ekosferach swoich gwiazd, czyli w miejscach sprzyjających rozkwitowi życia jak ma to miejsce na Ziemi. Obserwacje takich obiektów jak KELT-9b i zebrane dane pozwolą jeszcze szybciej i dokładniej wyszukiwać godne uwagi obiekty przemierzające otchłań kosmosu.
Źródło: TheGuardian / Fot. NASA
Komentarze
@NIC mają instrumenty ku temu by pewne sprawy określić. Twój nos to też instrument dzięki któremu jesteś w stanie określić z odległości, że kupa nie jest smaczna. Czy jednak jemu nie ufasz?:) Oczywiście zdarzają się błędy i złe założenia, ale właśnie dlatego wszelkie badania są poddawane pod krytykę środowiska naukowego.
Podobają mi się badania astronomów i wyciąganie wniosków. Przecież to istna fantazja naukowa za kupę kasy. Póki nie polecimy to możemy sobie snuć domysły i dywagacje za grubą kasę jaką się płaci w tej nauce. Może by się wzięli i przekopali kawałek grządki to może by obcych znależli :)
Ale upadł...
Wysłać tam wszystkie kobiety, którym ciągle jest zimno i chcą upałów po 40 stopni :)