Ośmieszył maskotkę NBA!

Mecze ligi NBA mają to do siebie, że w trakcie przerw pomiędzy poszczególnymi partiami spotkania władze hali próbują wypełnić widzom czas rozmaitymi konkursami, w których poza samymi kibicami często uczestniczy także maskotka drużyny. Co jednak zrobić kiedy ktoś daje popis znacznie lepszy od wspomnianego pupila zespołu?

Mecze ligi NBA mają to do siebie, że w trakcie przerw pomiędzy poszczególnymi partiami spotkania władze hali próbują wypełnić widzom czas rozmaitymi konkursami, w których poza samymi kibicami często uczestniczy także maskotka drużyny. Co jednak zrobić kiedy ktoś daje popis znacznie lepszy od wspomnianego pupila zespołu?

Mecze ligi NBA mają to do siebie, że w trakcie przerw pomiędzy poszczególnymi partiami spotkania władze hali próbują wypełnić widzom czas rozmaitymi konkursami, w których poza samymi kibicami często uczestniczy także maskotka drużyny. Co jednak zrobić kiedy ktoś daje popis znacznie lepszy od wspomnianego pupila zespołu?

Filmik być może nie należy do najświeższych, jednak sposób w jaki jeden z fanów Washington Wizards ośmieszył maskotkę o nazwie G-Man nie mógł przejść u nas bez echa. Pewien zabawiający kibiców pan zaprosił kilku fanów drużyny na parkiet, by spróbowali swych sił w pojedynku na efektowne wsady przeciwko wywołanemu przeze mnie G-Manowi. Pierwszy oczywiście był niebieski pupil Wizards, który w swoim stylu wykonał efektowny wsad do kosza. Kilku kolejnych śmiałków nie było w stanie powtórzyć jego wyczynu. Prawdziwa zabawa zaczęła się jednak wtedy, gdy ostatni kibic chcąc zaimponować swojej dziewczynie wykonał efektowny fikołek w powietrzu i wsadził piłkę do samego kosza. I to cały czas rozmawiając przy tym przez telefon!

Reklama

Oczywiście możemy się domyślać, że ukazany tam kibic rzeczywiście był zwykłym fanem, czy też z góry ustaloną częścią programu. Tak czy inaczej, kibice mieli szansę zobaczyć niezłe i oryginalne show!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy