Grupa naukowców odrzuca ostatnie wyniki OPERY

Mimo, że CERN potwierdził ostatnio wyniki drugiego eksperymentu przeprowadzonego przez zespół OPERA, z których wynika nadal, że neutrina potrafią być szybsze od światła to środowisko naukowe nie jest co do nich zgodne. Teraz swoje oświadczenie wydał zespół prowadzący inny eksperyment w Gran Sasso - ICARUS, mamy więc kolejny zwrot akcji.

Mimo, że CERN potwierdził ostatnio wyniki drugiego eksperymentu przeprowadzonego przez zespół OPERA, z których wynika nadal, że neutrina potrafią być szybsze od światła to środowisko naukowe nie jest co do nich zgodne. Teraz swoje oświadczenie wydał zespół prowadzący inny eksperyment w Gran Sasso - ICARUS, mamy więc kolejny zwrot akcji.

Mimo, że , z których wynika nadal, że neutrina potrafią być szybsze od światła to środowisko naukowe nie jest co do nich zgodne. Teraz swoje oświadczenie wydał zespół prowadzący inny eksperyment w Gran Sasso - ICARUS, mamy więc kolejny zwrot akcji.

Pierwszy sensacyjny wynik uzyskano wysyłając neutrino (cząstkę elementarną o zerowym ładunku elektrycznym należąca do grupy leptonów) z laboratorium CERN pod Genewą do włoskiego laboratorium w Gran Sasso – oddalonego o 730 kilometrów. W ciągu trzech lat trwania eksperymentu zauważono, że neutrina docierają do swojego docelowego punktu o 60 nanosekund szybciej niż dokonałoby tego światło.

Reklama

Po eksperymencie tym zawrzało nie tylko w środowisku naukowym, gdyż odkrycie takie podważało teorię względności Einsteina, według której nic nie może poruszać się szybciej od światła, lecz także wśród wszystkich miłośników fantastyki naukowej, którzy liczyli na podróże w czasie.

Nowe testy przynoszą jeszcze ciekawsze odpowiedzi – okazuje się bowiem, że neutrina nie podróżują przez całą drogę z prędkością wyższą niż c, lecz przeskakują z nią krótki – zaledwie 20-metrowy dystans. Pokonują go one jednak z prędkością co najmniej 10-krotnie wyższą od prędkości światła (a być może miliony razy większą).

Przy powtórzonym eksperymencie zaledwie dwadzieścia neutrin przekroczyło prędkość światła (eksperyment trwał kilka tygodni, poza tym użyto krótszej, 3-nanosekundowej wiązki) – jednak wystarcza to do stwierdzenia, że badanie było rzetelne. Co dziwne – tym razem pojawił się jeszcze dodatkowy efekt nazwany przez fizyków drganiem (ang. jitter) – kilka spośród neutrin, spośród tych które dotarły „przed czasem” wykazało wariację ± 25 nanosekund (od tych 60 nanosekund różnicy od prędkości światła). Jest to ciekawe – bo błąd pomiarowy wynosił tym razem zaledwie ± 10 ns, a więc efekt taki naprawdę wystąpił.

Według włoskich badaczy prowadzących projekt ICARUS energia neutrin w momencie dotarcia do celu zaprzecza rekordowym odczytom prędkości. Już w sobotę opublikowali oni dokument, w którym nie zgadzają się z interpretacją naukowców z CERN i OPERY. Według nich neutrina, które wystartowały z ośrodka badawczego CERN pod Genewą w drodze do Gran Sasso powinny utracić większość swojej energii, nawet gdyby podróżowały choć o niewielki ułamek szybciej niż prędkość światła.

Jednak neutrina te po dotarciu do celu posiadały całe spektrum energii - tak jak gdyby podróżowały maksymalnie z prędkością światła i ani trochę szybciej. Dodatkowo według zespołu ICARUS na miejscu docelowym powinna pojawić się większa liczba fotonów - co jednak również nie nastąpiło.

W międzyczasie już przygotowywane są osobne eksperymenty - w Fermilab w USA oraz w laboratorium KEK w Japonii, w których fizycy będą próbowali odtworzyć to czego udało się dokonać we Włoszech. I jeśli chcemy definitywnego potwierdzenia sensacyjnych wyników badań z Gran Sasso musimy jeszcze trochę poczekać.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy