Robot do sprzątania oceanów

Zanieczyszczenie oceanów to coraz poważniejszy problem, z którym starają się walczyć coraz liczniejsze organizacje i rządy państw. Ramię w ramię stają z nimi projektanci i wynalazcy, którzy starają się opracować skuteczną technologię nie tylko uprzątnięcia brzegów, ale również oceanicznych głębin. Jedną z ciekawszych propozycji przedstawił designer Elie Ahovi .

Zanieczyszczenie oceanów to coraz poważniejszy problem, z którym starają się walczyć coraz liczniejsze organizacje i rządy państw. Ramię w ramię stają z nimi projektanci i wynalazcy, którzy starają się opracować skuteczną technologię nie tylko uprzątnięcia brzegów, ale również oceanicznych głębin. Jedną z ciekawszych propozycji przedstawił designer Elie Ahovi .

Zanieczyszczenie oceanów to coraz poważniejszy problem, z którym starają się walczyć coraz liczniejsze organizacje i rządy państw. Ramię w ramię stają z nimi projektanci i wynalazcy, którzy starają się opracować skuteczną technologię nie tylko uprzątnięcia brzegów, ale również oceanicznych głębin. Jedną z ciekawszych propozycji przedstawił designer Elie Ahovi.

 

Motorem napędowym do stworzenia konceptu morskiego robota były zdjęcia , które autor zobaczył w internecie. W miejscy tym gromadzą się wszystkie śmieci transportowane przez prądy morskie. By oczyścić to miejsce Elie Ahovi uznał, że opracuje koncepcję zdalnie sterowanego robota, który będzie mógł sprzątać największy, pływający śmietnik świata.

Reklama



Założenia robota są proste. Elektryczny obiekt napędzany śrubami ciągnie za sobą siatkę, w której zbierają się wszystkie złapane odpadki. By do kosza nie dostały się ryby i inne stworzenia dron emituje nieprzyjemny sygnał dźwiękowy. Po zapełnieniu całego pojemnika robot wynurza się i oddaje swój ładunek na pokład statku matki. Pomysł wydaje się ciekawy, a w razie wcielenia go w życie autor może być pewny, że jego urządzenia będą miały zajęcie na wiele długich lat.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy