To ona ma największe piersi na świecie

Annie Hawkins-Turner, to do niej należą największe naturalne piersi na świecie. Poznajcie wady i zalety największego biustu i zobaczcie go na zdjęciach.

Annie Hawkins-Turner, to do niej należą największe naturalne piersi na świecie. Poznajcie wady i zalety największego biustu i zobaczcie go na zdjęciach.

Niektóre gwiazdki porno chciałyby mieć pokaźny biust, ale pozostaje im tylko operacja plastyczna. Nie musi się jej poddawać Norma Stitz (pod takim pseudonimem figuruje na serwisach porno), która może się pochwalić największym biustem w dziejach Księgi Rekordów Guinnessa.

Annie Hawkins-Turner, bo tak w rzeczywistości się nazywa, mieszka na co dzień w stanie Nowy Jork i często jest obiektem niedwuznacznych komentarzy. W 1999 roku obwód jej biustu wynosił aż 178 centymetrów. W 2001 roku w jednym z programów śniadaniowych obie jej piersi ważyły prawie 50 kilogramów.

Reklama

Hawkins-Turner ma 168 cm wzrostu i 160 kilogramów wagi. Niebotyczne rozmiary jej biustu to efekt rzadkiej choroby o nazwie gigantomastia, która objawia się na znacznym przeroście tkanki łącznej piersi.

W zwyczajnych warunkach lekarze zaleciliby jej amputację piersi, aby nie powodowały skrzywienia kręgosłupa i jego bólów. Jednak Annie zarzeka się, że ciężar piersi jej absolutnie nie przeszkadza, a jeśli coś nie jest uszkodzone, nie trzeba tego operować. Efekt możecie podziwiać poniżej.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy