Naprawdę jesteśmy ulepieni z gliny?

Wiele największych mitologii i religii świata powiela motyw ulepienia człowieka przez bogów z gliny, a jak dowodzą najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Cornella faktycznie mogło tak być - choć był to oczywiście proces dużo bardziej skomplikowany i nie dotyczył tylko człowieka, lecz całego życia na Ziemi.

Wiele największych mitologii i religii świata powiela motyw ulepienia człowieka przez bogów z gliny, a jak dowodzą najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Cornella faktycznie mogło tak być - choć był to oczywiście proces dużo bardziej skomplikowany i nie dotyczył tylko człowieka, lecz całego życia na Ziemi.

Wiele największych mitologii i religii świata powiela motyw ulepienia człowieka przez bogów z gliny, a jak dowodzą najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Cornella faktycznie mogło tak być - choć był to oczywiście proces dużo bardziej skomplikowany i nie dotyczył tylko człowieka, lecz całego życia na Ziemi.

Już w latach 50 XX. wieku nauka zaproponowała teorię zupy pierwotnej - mieszaniny nieorganicznych związków, która pod wpływem energii (czy to temperatury, czy też wyładowania atmosferycznego) rozpoczęła syntezę podstawowych budulców życia - aminokwasów. Jednak na temat tej "zupy" wiadomo bardzo niewiele - praktycznie nie ma żadnych dowodów naukowych na poparcie jej istnienia, choć nie mamy wątpliwości, że musiała ona się w pewnym momencie na Ziemi pojawić - inaczej nie byłoby nas tu gdzie jesteśmy.

Reklama

Badacze z Uniwersytetu Cornella postanowili ostatnio rozwinąć tę ideę i przyjrzeli się bliżej temu co mogło z tymi aminokwasami stać się dalej, a swój wzrok skierowali oni ku glinie. Przeprowadzili oni eksperymenty symulując jej zachowanie w antycznym oceanie i okazało się, że glina potrafiła w nim stworzyć hydrożel działający niczym gąbka absorbując w sobie cząsteczki najróżniejszych związków chemicznych. Ich zdaniem w ciągu miliardów lat ze związków tych w szeregu reakcji mogły ewoluować białka, DNA i w końcu komórki.

Idąc dalej - wypełnili oni ten hydrożel DNA, aminokwasami, enzymami i innymi składnikami życia i udało im się odtworzyć proces syntezy białek.

Rozszerza to znacznie naszą dotychczasową wiedzę, bo wcześniejsze badania wskazywały ogólnie na bezkresne, antyczne oceany jako źródło życia i wiedzieliśmy co tam się wydarzyło, lecz nie wiedzieliśmy do końca jak. Gliniany hydrożel może być rozwiązaniem tej zagadki.

Badania te przynoszą jednak nie tylko odpowiedzi dotyczące historii ziemskiego życia, lecz mogą znaleźć także zastosowanie praktyczne. Hydrożel z gliny może być bowiem bardzo tanim "kontenerem" do tworzenia białek w przemyśle farmaceutycznym.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama