Rzucił pracę, aby grać w Pokémon Go

Oto Tom Currie wielki fan Pokémon Go z Nowej Zelandii. Ten mężczyzna do tego stopnia rozkochał się w poszukiwaniach kolejnych Pokemonów, że postanowił rzucić dotychczasowe zajęcie i stać się łowcą tych stworzeń – na cały etat!

Oto Tom Currie wielki fan Pokémon Go z Nowej Zelandii. Ten mężczyzna do tego stopnia rozkochał się w poszukiwaniach kolejnych Pokemonów, że postanowił rzucić dotychczasowe zajęcie i stać się łowcą tych stworzeń – na cały etat!

Oto Tom Currie wielki fan Pokémon Go z Nowej Zelandii. Ten mężczyzna do tego stopnia rozkochał się w poszukiwaniach kolejnych Pokemonów, że postanowił rzucić dotychczasowe zajęcie i stać się łowcą tych stworzeń – na cały etat!

Tom Currie wiódł spokojne życie barmana w Nowej Zelandii. Wszystko toczyło się zwyczajnie aż do premiery Pokémon Go, gry która całkowicie odmieniła jego życie. Tom postanowił wtedy, że rozstaje się z nalewaniem piwa, gdyż jego przeznaczeniem jest schwytanie wszystkich 151 Pokemonów (w chwili gdy piszę te słowa ma ich 91).

Reklama

Tom Currie nie ma sponsorów, a więc swoją przygodę musi sfinansować samodzielnie. Chociaż kto wie, świat jest teraz tak szalony, że może znajdzie się jakiś możny dobroczyńca pragnący sfinansować misję byłego barmana.

Nasz bohater jest obecnie w nieustannej podróży, zdobywa nowych przyjaciół i ma pełne ręce roboty – Pokemony same się nie złapią.

 

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama