Piramida Cheopsa ujawnia swoje tajemnice

W Gizie dokonano największego w ostatnich latach odkrycia, które spowija egipską krainę piramid w jeszcze gęstszej mgle tajemnicy. Od czasu wybuchu wojny w tym kraju, mało się mówi m.in. o jednym z siedmiu cudów świata, czyli Wielkiej Piramidzie, jednak nie oznacza to wcale, że badania archeologiczne ustały...

W Gizie dokonano największego w ostatnich latach odkrycia, które spowija egipską krainę piramid w jeszcze gęstszej mgle tajemnicy. Od czasu wybuchu wojny w tym kraju, mało się mówi m.in. o jednym z siedmiu cudów świata, czyli Wielkiej Piramidzie, jednak nie oznacza to wcale, że badania archeologiczne ustały...

W Gizie dokonano największego w ostatnich latach odkrycia, które spowija egipską krainę piramid w jeszcze gęstszej mgle tajemnicy. Od czasu wybuchu wojny w tym kraju, mało się mówi m.in. o jednym z 7 cudów świata, czyli Wielkiej Piramidzie, jednak nie oznacza to wcale, że badania archeologiczne ustały, wręcz przeciwnie, trwają pełną parą, co sugeruje najnowsze odkrycie.

Całkiem przypadkowo, w trakcie nielegalnych wykopalisk, udało się bowiem odkryć podziemny tunel prowadzący do Piramidy Cheopsa. Pomimo faktu, że nielegalne prace w okolicach piramid są surowo zabronione, to jeden z mieszkańców pobliskiej wioski postanowił wykopać dziurę.

Reklama

W trakcie prac zorientował się, że dokopał się do jakiegoś korytarza, którego ściany wyłożone były kamiennymi blokami, a prowadził on ku Wielkiej Piramidzie. Archeolog-amator natychmiast poinformował o swoim odkryciu lokalne władze, a one już przedstawicieli Ministerstwa Starożytności.

Wszystko wskazuje na to, że jego nielegalne wykopaliska przyczyniły się do największego od dekad odkrycia w tej magicznej części świata. O istnieniu tunelu prowadzącego do Wielkiej Piramidy pisał najsłynniejszy historyk starożytności, żyjący w piątym wieku przed naszą erą Herodot z Halikarnasu.

Wspominał, że osobiście był w owym, zdobionym reliefami tunelu, którego długość szacował na około kilometr. Przejście miało łączyć piramidę z nieokreśloną świątynią u brzegów Nilu, która prawdopodobnie leży pod wioską Nazlet el-Samman.

Niestety, nic więcej nie wiadomo o tym cennym znalezisku, a także czy są prowadzone dalsze prace w tym miejscu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy