ONZ zmusi kraje jądrowe do rozbrojenia się

Organizacja Narodów Zjednoczonych zażądała likwidacji całego światowego arsenału broni jądrowej i zakazu jej produkowania czy testowania. Wśród inicjatorów takiego pomysłu są takie kraje jak: Austria, Meksyk, Irlandia, Brazylia, RPA czy Szwecja...

Organizacja Narodów Zjednoczonych zażądała likwidacji całego światowego arsenału broni jądrowej i zakazu jej produkowania czy testowania. Wśród inicjatorów takiego pomysłu są takie kraje jak: Austria, Meksyk, Irlandia, Brazylia, RPA czy Szwecja...

Organizacja Narodów Zjednoczonych zażądała likwidacji całego światowego arsenału broni jądrowej i zakazu jej produkowania czy testowania. Wśród inicjatorów takiego pomysłu są takie kraje jak: Austria, Meksyk, Irlandia, Brazylia, RPA czy Szwecja.

W marcu, w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, rozpoczęły się negocjacje na temat ogólnoświatowego zakazu broni jądrowej. Prowadzone ramach Zgromadzenia Ogólnego rozmowy bojkotuje prawie 40 krajów, w tym oczywiście państwa posiadające lub starające się o taką broń, czyli m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Rosja, Chiny czy Francja.

Reklama

Wielu polityków określiło taką inicjatywę za nierealną, ponieważ nawet gdyby udało się przekonać większość krajów świata, to czy byłoby to również skuteczne np. wobec Korei Północnej. Ostatnimi czasy, nie zważając na opinię międzynarodową, inżynierowie Kim Dzong Una testują swoje rakiety zdolne do przenoszenia głowic jądrowych.

Pierwsze głosowanie w sprawie przekonania państwa nuklearnych do porzucenia tej broni odbyło się jesienią ubiegłego roku. Państwa posiadające broń i starające się o nią wyraziły sprzeciwia, ale propozycja otrzymała aż 123 głosy poparcia od państw nienuklearnych. Co ciekawe, dwa miesiące później, rezolucja została zatwierdzona przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.

Teraz ONZ zaprezentowała wersję roboczą pierwszego globalnego traktatu, który zakaże stosowania i posiadania broni jądrowej. Oświadczenie organizacji wskazuje na to, że w połowie czerwca odbędą się kolejne negocjacje, a dokument w pełnej postaci powstanie już w lipcu.

Pomimo faktu, że wiele krajów popiera tę historyczną inicjatywę, to jednak w wyniku trwającego wciąż ostrego sporu, raczej rezolucja ta ostatecznie trafi do kosza, a kraje, które posiadają taką broń, dalej będą prężyły muskuły i straszyły nim swoich wrogów.

Źródło: / Fot. Twitter/ONZ

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy