Elon Musk uważa, że nasza cywilizacja zmierza ku upadkowi

Elon Musk, szef Tesli, SpaceX i kilku innych firm działających na rynku technologicznym, uważa, że światowa populacja przyspiesza w stronę zapaści, jednak niewielu ludzi to w ogóle dostrzega lub jest tym zainteresowanych. Wizjoner odniósł się w swoim komentarzu na Twitterze...

Elon Musk, szef Tesli, SpaceX i kilku innych firm działających na rynku technologicznym, uważa, że światowa populacja przyspiesza w stronę zapaści, jednak niewielu ludzi to w ogóle dostrzega lub jest tym zainteresowanych. Wizjoner odniósł się w swoim komentarzu na Twitterze...

Elon Musk, szef Tesli, SpaceX i kilku innych firm działających na rynku technologicznym, uważa, że światowa populacja przyspiesza w stronę zapaści, jednak niewielu ludzi to w ogóle dostrzega lub jest tym zainteresowanych.

Wizjoner odniósł się w swoim komentarzu na Twitterze do artykułu opublikowanym na łamach New Scientist. Dotyczy on implozji demograficznej, a więc dręczącego kraje rozwinięte małego przyrostu naturalnego i coraz szybciej starzejącego się społeczeństwa.

Reklama

Problem ten jest jednak znacznie bardziej skomplikowany, niż się wszystkim wydaje. Pomimo faktu, że z roku na rok np. w Europie notuje się mniej narodzin dzieci, to jednak populacja całego świata ma się dobrze i notuje się tutaj duży wzrost. W tym momencie na naszej pięknej planecie żyje 7,5 miliarda ludzi.

Według najnowszych analiz Organizacji Narodów Zjednoczonych, w roku 2050 ma być nas już blisko 10 miliardów, czyli prawie o połowę więcej. Elon Musk nie zwraca tutaj jednak uwagi na implozję czy eksplozję demograficzną, bo przecież np. w Europie czy Ameryce może szybko się to zmienić za sprawą fali uchodźców, ale o jakość społeczeństwa.

To że na świecie będzie żyło ponad 10 miliardów ludzi, najwięcej przybędzie w Azji i Afryce, nie oznacza, że ich jakość życia będzie stała na wysokim poziomie, będą oni zainteresowani najnowszymi technologiami i wkładem w rozwój świata, czy jednak wybiorą leniwe życie na państwowym socjalu.

Plany Muska dotyczące kolonizacji Marsa wydają się być spójne z jego opinią na temat przeludnienia Ziemi. Posiadanie drugiej planety pozwoli nam bowiem w stworzeniu nowej cywilizacji poza Błękitną Planetą lub przeniesieniu tam tych mieszkańców, którzy nie będą chcieli żyć na zdewastowanej i przeludnionej Ziemi.

W ten sposób będziemy mogli zacząć od początku i na nowych zasadach. Problemy pierwszego świata znikną na zawsze. Tę wizję Musk już realizuje poprzez swoją firmę SpaceX.

Źródło: / Fot. Pixabay

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy