Dziwna dziura w antarktycznym lodzie

W morskiej pokrywie lodowej na Morzu Weddela w Antarktyce pojawiła się olbrzymia dziura o powierzchni 80 tysięcy kilometrów kwadratowych, której naukowcy z University of Toronto i Southern Ocean Carbon and Climate Observations and Modeling (SOCCOM) nie potrafią wyjaśnić.

Specjaliści analizują zebrane dane i być może niebawem poznamy całą prawdę. Tymczasem sądzi się, że naturalny przerębel może być skutkiem lokalnego ciepłego prądu morskiego, który z kolei może powstać np. w efekcie wybuchu podmorskiego wulkanu.

Połynia pojawiła się w wodach Morza Weddela w Antarktyce. Fot. University od Toronto/NASA.

Równie dobrze może być też przejawem bardzo ważnego dla światowych oceanów procesu mieszania się wód zasilających światowe oceany. Zniknięcie połynii mogło zostać spowodowane osłabieniem tego procesu, za które to osłabienie mogła odpowiadać zwiększona ilość słodkiej wody dostająca się do oceanów m.in. wskutek topnienia lodowców wywołanego globalnym ociepleniem.

Reklama

Tak dużego przerębla nie widziano w Morzu Weddela od 40 lat. Wówczas był on wielokrotnie większy. Jego źródła też nie ustalono.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. University od Toronto/NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy