Kto odpowiada za cyberataki na Polskę?

Na polską infrastrukturę strategiczną z roku na rok dokonuje się coraz więcej cyberataków, które sieją również coraz większe spustoszenie, a efektem tego są problemy w funkcjonowaniu ważnych obiektów, banków, ogromne straty finansowe i kradzieże ważnych danych...

Na polską infrastrukturę strategiczną z roku na rok dokonuje się coraz więcej cyberataków, które sieją również coraz większe spustoszenie, a efektem tego są problemy w funkcjonowaniu ważnych obiektów, banków, ogromne straty finansowe i kradzieże ważnych danych...

Na polską infrastrukturę strategiczną z roku na rok dokonuje się coraz więcej cyberataków, które sieją również coraz większe spustoszenie, a efektem tego są problemy w funkcjonowaniu ważnych obiektów, banków, ogromne straty finansowe i kradzieże ważnych danych.

Firma F-Secure, na co dzień monitorująca ruch w sieci, w swoim raporcie dla serwisu Dziennik.pl informuje, że pomiędzy kwietniem a wrześniem 2017 na Polskę dokonano kilka milionów cyberataków. Pewnie domyślacie się, kto za nimi stoi.

Tak, w tym procederze przodują Rosjanie z aż 2,5 milionem ataków, a na drugiem miejscu są Niemcy z 250 tysiącami ataków. Rosyjscy hakerzy podejmowali aż 14,5 tysiąca prób dziennie!

Reklama

"Rosyjskie adresy IP najczęściej próbowały uzyskać nieautoryzowany dostęp do urządzeń (protokół SSH), ale równie duży był udział połączeń na port SMTP, co wskazuje na aktywność w rozsyłaniu tzw. spamu" ... "To jedyny kraj o tego typu profilu i wygląda na to, że to z terytorium Rosji operują gangi czerpiące zyski z tego procederu" – powiedział redakcji Dziennik.pl Leszek Tasiemski., lider Centrum Cyberbezpieczeństwa F-Secure.

Rosja przoduje w cyberatakach na Polskę. Fot. Pexels.

Na Polskę cyberataków dokonują również Stany Zjednoczone, Francja czy Chiny, ale są to akcje rzadsze od Niemiec i 10 razy rzadsze od Rosji.

"W przypadku ataków z Niemiec, jak i Francji oraz USA uwagę zwraca duży dział połączeń na port telefonii internetowej (SIP). Może mieć to związek z próbą kradzieży informacji (podsłuchy) lub spamu realizowanego drogą telefoniczną. Polega to na wykorzystywaniu skradzionej infrastruktury do wykonywania połączeń reklamowych na koszt skutecznie zaatakowanego podmiotu" – komentuje Tasiemski.

F-Secure, dzięki sieci honeypot, opracowało mapę najczęstszego występowania ataków w Polsce. Jest to Warszawa, Poznań, Kraków, Gdańsk i Katowice. Największa aktywność w tych maistach wynika z dużej liczby użytkowników aglomeracji, istniejących dużych węzłów komunikacyjnych dostawców usług internetowych i urządzeń.

Źródło: / Fot. Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy