Chińczycy odkryli tajemnicę funkcjonowania silnika EmDrive

O silniku EmDrive, który nie powinien działać, bo wszystko wskazywałoby na to, że łamie zasadę zachowania pędu, pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnijmy, że głos w tej sprawie, budzącej wielkie kontrowersje w kręgach naukowych na całym świecie, zajęli ostatnio inżynierowie z Eagleworks Laboratories...

O silniku EmDrive, który nie powinien działać, bo wszystko wskazywałoby na to, że łamie zasadę zachowania pędu, pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnijmy, że głos w tej sprawie, budzącej wielkie kontrowersje w kręgach naukowych na całym świecie, zajęli ostatnio inżynierowie z Eagleworks Laboratories...

O silniku EmDrive, który nie powinien działać, bo wszystko wskazywałoby na to, że łamie zasadę zachowania pędu, pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnijmy, że głos w tej sprawie, budzącej wielkie kontrowersje w kręgach naukowych na całym świecie, zajęli ostatnio inżynierowie z Eagleworks Laboratories.

Naukowcy przeanalizowali wszystkie dane z przeprowadzonych w ostatnich latach eksperymentów z tym tajemniczym napędem kosmicznym i oświadczyli jednoznacznie, EmDrive naprawdę działa!

Teraz wspaniałe wieści dochodzą do nas od specjalistów z Instytutu Mechaniki Chińskiej Akademii Nauk. Okazuje się, że naukowiec Chen Wu, który od dawna pracuje nad rozwiązaniem zagadki napędu EmDrive, w końcu wpadł na pomysł, jak w ogóle może on działać.

Reklama

Chińczyk oparł swoją hipotezę na wyjaśnieniu sugerowanemu przez twórcę silnika, czyli Rogera Shawyera. Przy obliczaniu ciągu brał on pod uwagę tylko dwie siły pionowe, ale nie poziome. Jeśli je uwzględnimy, to natychmiast znikają problemy z naruszaniem przez ten napęd praw fizyki.

Mikrosatelita Cannae Inc. na którym może znaleźć się EmDrive Fot. Cannae Inc.

Chodzi tutaj o nieuwzględniony przez Shawyera wkład wektora gęstości strumienia energii pola elektromagnetycznego, oddziałującego na boczne ściany komory EmDrive. Napęd ma osiową symetrię, a pionowe i poziome wkłady nieuwzględnionych przez Shawyera sił wzajemnie się znoszą. Jednak przy jego pracy, na kilkadziesiąt nanosekund następuje zachwianie równowagi, co objawia się powstaniem ciągu.

System napędowy po raz pierwszy zaprezentowany został w 1999 roku przez Brytyjczyka Rogera Shawyera. Jego niezwykłość polega na tym, że silnik nie wykorzystuje ciężkiego paliwa rakietowego, a generuje ciąg przez mikrofale odbijające się od wnętrza stożkowatego i pokrytego metalem kontenera.

Od 18 lat naukowcy z całego świata borykają się z faktem jego sprzeczności z trzecim prawem dynamiki Newtona. Teraz wiemy już, że jest zgodny z prawami fizyki. Z badań wynika, że EmDrive w próżni rozwija ciąg 1,2 miliniutona na kilowat.

Zarówno amerykańska NASA, jak i chińska CNSA, planują wysłanie silnika w kosmos, jako napęd małego satelity typu CubeSat, i sprawdzić, czy faktycznie działa on w kosmosie.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Science Alert

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy