Cyberpunk 2077 z widokiem z oczu. Wysyp szczegółów na temat gry

Cyberpunk 2077 to kolejna duża gra polskiego studia CD Projekt RED, które zasłynęło serią Wiedźmin. Na konferencji Microsoftu otrzymaliśmy pierwszy trialer z tej produkcji, a teraz mamy dla Was garść szczegółów na temat rozgrywki.

Zaprezentowany przed 2 dniami zwiastun dla wielu osób okazał się być rozczarowujący ze względu na zbyt kolorową stylistykę, która nie kojarzy się z klasycznym cyberpunkiem i mocno odbiega od pierwszego teasera wypuszczonego przez „Redów” kilka lat temu. Co więcej, materiał nie zawierał nawet krzty rozgrywki, ale okazuje się, że producent prezentował gameplay za zamkniętymi drzwiami dla zaproszonych dziennikarzy, którzy postanowili podzielić się z nami sowimi wrażeniami.

Zacznijmy od tego, że Cyberpunk 2077 będzie grą z widokiem z oczu bohatera (FPP), ale twórcy unikają określenia FPS, nazywając swoje dzieło First Person RPG, co podkreślać ma, że nie mamy do czynienia z shooterem, ale grą fabularną. Poza tym w cut-scenkach kamera będzie pokazywać naszego bohatera, który może być zarówno płci męskiej, jak i żeńskiej. Będziemy mogli wybrać i spersonalizować postać, pomimo że jest to z góry określony bohater z pełnym dubbingiem (otrzymamy rozwiązanie pokroju Sheparda z Mass Effect).

Reklama

Poza tym, bohatera określać będą różne statystyki (Strength, Constitution, Intelligence, Reflexes, Tech i  Cool) zaczerpnięte prosto z pierwowzoru. Wpływać będą one na nasze umiejętności posługiwania się zdolnościami specjalnymi czy bronią, a obrażenia zadawane wrogom wizualizowane są jak w innych strzelankach RPG, takich jak Destiny 2 czy The Division, czyli za pomocą paska z energią nad oponentem i liczb pokazujących, ile życia im zabieramy. Nie uświadczymy tu sztywnego podziału na klasy, ale będziemy mogli swobodnie rozwijać postać, wybierając umiejętności spośród 3 klas znanych z oryginału.

Nie powinniśmy również narzekać na brak różnorodności w trakcie pojedynków, ponieważ nasz bohater będzie mógł sobie zainstalować ostrza w ramionach, które przydadzą się w starciach w bliskim kontakcie, a może nauczyć się też biegania po ścianach czy podwójnego skoku, zaskakując rywali z trudno dostępnych miejsc. Dużą rolę odgrywają także pojazdy, które kierować można z widoku trzecioosobowego. Będziemy mogli nawet prowadzić walkę z poziomu auta, oddając sterowanie sztucznej inteligencji i zajmując się ostrzałem. Poza tym, pojazdy mogą służyć za osłonę, a można będzie się też pod nie chować. Sama walka nie będzie zaś tak szybka jak np. w dynamicznych shooterach typu Doom, ale też nie tak wolna jak w Fallout 4.

Różne problemy będziemy mogli rozwiązywać w odmienny sposób i jeśli np. nie mamy wystarczająco wysokich umiejętności hakerskich, by obejść zabeczenia drzwi, to możemy skorzystać ze zdolności inżynieryjnych, by poradzić sobie z tą przeszkodą. Dużą rolę odgrywać będą też dialogi i wielu konfliktów można będzie uniknąć przez rozmowy. Zastosowano tu również unikalny system, gdzie gracz będzie mógł aktywnie komentować wygląd lub tatuaże NPC, by im się przypodobać lub też szybko zakończyć konwersację, zabijając rozmówcę.

Eksploracja przybierze raczej wertykalny niż horyzontalny charakter, co wynika z budowy miasta Night City, które podzielono na sześć zróżnicowanych dzielnic i by udać się do pewnych miejsc, będziemy musieli zwiększać swoje tzw. „uliczne kredyty”. Te możemy zwiększać np. zakładając konkretną kurtkę czy wykonując zadania. Otrzymamy nawet swój apartament, gdzie przechowywany będzie nasz sprzęt i ubrania, a z czasem będziemy mgli nabywać kolejne mieszkania.

Cyberpunk 2077  ma być dojrzałą grą dla dojrzałych odbiorców (nie obejdzie się bez dosadnej brutalności i nagości), a pierwsze opinie są niezwykle pozytywne. Wciąż nie wiemy jednak, kiedy możemy spodziewać się premiery i raczej musimy uzbroić się w dużo cierpliwości.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy