Boeing wyprzedza SpaceX i pierwszy wyśle astronautów w kosmos

Smutne wieści dochodzą do nas z amerykańskiego odpowiednika naszej polskiej Najwyższej Izby Kontroli w sprawie komercyjnych lotów załogowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Najnowszy raport kolejny raz pokazuje to, czego od dawna amerykański przemysł kosmiczny się obawiał. Okazuje się, że pierwsze takie regularne loty przeprowadzone przez SpaceX czy Boeinga mogą nastąpić dopiero w 2020 roku.

Ale zacznijmy od początku. Government Accountability Office wydał w październiku ubiegłego roku raport, z którego mogliśmy dowiedzieć się, że kapsuły Dragon-2 i CST-100 Starliner odbędą swoje dziewicze loty bezzałogowe już w sierpniu tego roku, a testowe loty załogowe już w listopadzie.

Tymczasem ze styczniowego raportu dowiedzieliśmy się, że terminy te nie zostaną dotrzymane i nastąpi obsuwa. Najnowszy raport tę obsuwę pogłębia do tego stopnia, że start pierwszych załogowych kapsuł od SpaceX czy Boeinga mogą nastąpić już po wygaśnięciu kontraktu z Rosją, czyli na początku 2020 roku.

Reklama

GAO martwi się i ostrzega NASA, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna może pozostać bez amerykańskiej obsługi nawet przez miesiąc, co grozi istną katastrofą, bo na pokładzie musi znajdować się przynajmniej jeden astronauta, aby zarządzać aparaturą. Agencja na razie nie ma żadnego pomysłu, co zrobić przy takim rozwoju wydarzeń. Prawdopodobnie będzie musiała przedłużyć kontrakt z Roskosmosem o miesiąc, o ile Rosjanie się na to zgodzą. Wówczas będą trzymały Stany Zjednoczone w szachu.

Według najnowszego raportu to Boeing lepiej radzi sobie od SpaceX w realizacji zadań potrzebnych do certyfikacji kapsuły. Koncern ma zaaprobowane 30 z 275 wymagań technicznych i 2 z 89 wymagań bezpieczeństwa, jakie zgłosiła NASA. Tymczasem SpaceX ma zaaprobowane 7 z 278 wymagań technicznych i 0 z 89 wymagań bezpieczeństwa.

Boeing ma jednak spore problemy ze spadochronami, które w pewnych, dość rzadkich, sytuacjach mogą uszkodzić kapsułę i stworzyć zagrożenie dla jej załogi. Kłopoty dotyczą też silników RD-180. Koncern na razie nie ma wystarczających danych, aby udowodnić NASA, że są one w pełni bezpieczne.

Ostatecznie Government Accountability Office jest zdania, że Boeing jako pierwszy otrzyma certyfikat Amerykańskiej Agencji Kosmicznej na wysłanie pierwszych astronautów swoją kapsuła CST-100 Starliner na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Miałoby to nastąpić w grudniu 2019 roku, czyli tuż przed zakończeniem kontraktu z Roskosmosem. Tymczasem SpaceX może na to liczyć nie wcześniej, niż w styczniu 2020 roku. Pozostaje nam trzymać kciuki.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Boeing/NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy