Elon Musk zmienia wyspy Samoa w prawdziwy ekologiczny raj na Ziemi

Tesla jakiś czas temu zainicjowała wielki projekt przemiany wyspiarskich krajów Oceanu Spokojnego w prawdziwe ekologiczne raje na Ziemi. Teraz nadszedł czas na Samoa Amerykańskie.

Elon Musk postawił na tym archipelagu wysp pierwszych kilka PowerPacków dwa lata temu. Wówczas mieszkańcy wyspy mogli w dużym stopniu ograniczyć wykorzystanie oleju napędowego na potrzeby napędu agregatów prądotwórczych, z których korzysta się tam na masową skalę.

Tesla na przestrzeni ostatnich 24 miesięcy rozbudowała ekologiczną infrastrukturę do tego stopnia, że obecnie na wyspach aż 55 procent energii elektrycznej pochodzi z odnawialnych źródeł.

Reklama

Farma solarna dysponuje mocą 1,4 MW, a system magazynowania energii posiada pojemność 6 MWh. Umożliwiają one zaspokojenie zapotrzebowania na energię elektryczną aż na 3 dni. Kilka tygodni temu, Tesla zainstalowała również podobny system na terenie międzynarodowego portu lotniczego Faleolo, znajdującego się na głównej wyspie. Dysponuje on łączną mocą 13,5 MWh.

Najnowszy projekt opiewa na 8,8 miliona dolarów i jest wspierany przez partnerów rozwojowych, w tym Azjatycki Bank Rozwoju oraz rząd Japonii, Australii, Nowej Zelandii i Unię Europejską.

Władze szacują, że za 4 lata Amerykańskie Samoa uwolni się od brudnej energii i stanie się prawdziwym ekologicznym rajem na naszej pięknej planecie.

Źródło: GeekWeek.pl/Tesla / Fot. Tesla

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy