Gra usunięta ze Steam z powodu wykorzystywania PC do kopania kryptowalut

W ubiegłym roku głośno było na temat stron internetowych, które kopały kryptowaluty, potajemnie korzystając z zasobów odwiedzających. Wygląda na to, że w podobnym kierunku idą teraz twórcy gier.

W sieci głośno zrobiło się na temat Abstractism, czyli dość trywialnej platformówki kosztującej jedynie 0,99 USD, która zdaniem producenta zapewnia „minimalistyczny design i relaksującą atmosferę”. Zapewne tytuł ten nie przyciągnąłby jednak zbyt dużej uwagi, gdyby nie fakt, że w sieci zaczęły pojawiać się wypowiedzi graczy (w tym popularnego youtubera SidAlpha), oskarżających tę produkcję o potajemne kopanie kryptowalut.

Już po instalacji pojawiają się pierwsze sygnały sugerujące podejrzaną zawartość gry, ponieważ programy antywirusowe oflagowują dwa pliki: abstractismlauncher.exe, który oznaczony jest jako malware i steamservice.exe zwierający trojana Win32/Zpevdo. Co więcej, użytkownicy odnotowali niepokojąco wysokie wykorzystanie systemowych zasobów (CPU i pamięci) w czasie rozgrywki, co jak na tak ubogi graficznie tytuł nie powinno mieć miejsca. 

Reklama

Deweloper tłumaczył się, że dwa wspomniane pliki to tzw. launchery, uruchamiające grę, a reakcja programów antywirusowych spowodowana jest wykorzystaniem silnika  2.5, który nie jest zoptymalizowany i podpisany. To jednak nie wyjaśnia, skąd gra o tak minimalistycznej oprawie wymaga tak dużej mocy obliczeniowej. Co więcej, Okalo Union zaprojektowało Abstractism w taki sposób, by nagradzać przede wszystkim długie sesje rozgrywki, co pozwala na skuteczniejsze kopanie kryptowalut. W grze otrzymujemy bowiem przedmioty w coraz dłuższych odstępach czasu i o ile pierwszy zyskać możemy po 15 minutach zabawy, to drugi już po 30 minutach, trzeci po 60 minutach, itd. Co więcej, dłuższy czas gry oznacza też rzadsze przedmioty, a nasz limit resetuje się w każdy piątek (musimy być w tym czasie w grze), co zdaniem specjalistów pozwala na zebranie wyliczonych hashów i dystrybuowanie nowych.

Deweloper mocno zaprzeczał kopaniu kryptowalut przez ich grę i zapewniał, że wspomniane pliki służą do łączenia się ze Steam i przydzielania nam przedmiotów do ekwipunku. Producent dostarczył nawet instrukcję jak uruchomić Abstractism bez  tych „serwisów. Co jednak ciekawe, 24 lipca Okalo Union zamieściło post, w którym sugerowało, że gra rzeczywiście kopie Monero, ale ten został szybko skasowany z sieci.

Nie trzeba było jednak długo czekać na reakcję Valve, które szybko usunęło grę ze Steam, a biorąc pod uwagę recenzję tego tytułu, raczej niewiele tracimy na jego nieobecności w popularnej platformie PC. Wydawało się, że wraz ze spadkiem popularności kryptowalut w ostatnich miesiącach (spowodowanych oczywiście ich niższymi cenami), będziemy w mniejszym stopniu narażeni na tego typu praktyki, ale sytuacja ta pokazuje, że należy być nieustanne czujnym.

Źródło: GeekWeek.pl/Steam

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy