Czterokrotna nadświetlna po zderzeniu gwiazd neutronowych była złudzeniem

Jesienią ubiegłego roku astronomowie poinformowali o niezwykłym zderzeniu dwóch gwiazd neutronowych, które wyrzuciły materię z prędkością 4 razy większą od prędkości światła.

Wówczas pierwszy raz udało się zarejestrować fale grawitacyjne oraz emisję światła pochodzące ze zderzenia takich gwiazd. Astronomów zainteresował strumień materii wyrzucony w przestrzeń kosmiczną, gdyż wydawał się on poruszać z prędkością przekraczającą prędkość światła.

Naukowcy z National Radio Astronomy Observatory i California Institute of Technology przyjrzeli się bliżej historycznemu zjawisku zderzenia gwiazd neutronowych określonych jako GW 170817, aby dowiedzieć się, jak to możliwe, że materia porusza się szybciej od światła.

Reklama

Strumień materii wszedł w interakcje ze szczątkami gwiazd i utworzył kokon, który poruszał się wolniej niż strumień. Następnie oderwał się od kokona i odleciał w przestrzeń kosmiczną. Kokon dominował w emisji w zakresie fal radiowych przez około 60 dni od zderzenia, jednak później emisja była zdominowana przez strumień. Po 155 dniach od połączenia gwiazd astronomom wydawało się, że strumień przebył 2 lata świetlne. Wówczas musiał przemieszczać się z prędkością 4-krotnie większą od prędkości światła.

Okazało się, że było to tylko złudzenie optyczne. Strumień materii poruszał się z prędkością nieco poniżej prędkości światła, ale był bardzo wąski, rozwijał się w poziomie i był skierowany w kierunku naszej planety, dlatego dla astronomów optycznie przemieszczał się w lini poziomej z prędkością 4-krotnie większą od światła.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy