Teleskop Hubble'a w tarapatach. Możliwe, że będzie potrzebna misja naprawcza

Najbardziej zasłużony dla ludzkości teleskop kosmiczny uległ poważnej awarii, która może wstrzymać prace obserwacji otchłani Wszechświata na długi czas.

Od kilku dni wśród fanów astronomii krążyły pogłoski o problemach z Kosmicznym Teleskopem Hubble'a. NASA w końcu potwierdziła obawy w oficjalnym oświadczeniu na swoim profilu na Twitterze. W tej chwili urządzenie znajduje się w trybie uśpienia, a inżynierowie pracują nad rozwiązaniem problemu, co nie będzie łatwym zadaniem.

Awarii uległ bowiem kolejny żyroskop, i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że urządzenie wyposażone jest w sześć, ale na przestrzeni lat trzy z nich uległy uszkodzeniu, a teraz kolejny, więc pozostały dwa. To za mało, aby zapewnić mu idealną stabilizację, która ma niebagatelne znacznie w prowadzeniu pomiarów i obserwacji najdalszych obiektów.

Reklama

Na razie naukowcy z NASA nie chcą rozważać stałego wyłączenia urządzenia lub podjęcia próby go naprawienia bezpośrednio w kosmosie. W kolejnych dniach inżynierowie będą starali się zdalnie przywrócić do życia któryś z wcześniej uszkodzonych żyroskopów. Jeśli wysiłki spełzną na niczym, będziemy mogli zapomnieć o planach długotrwałych obserwacji, które mają kluczowe znaczenie w planowanych dziesiątkach projektów badawczych.

Teleskop Hubble'a ukazuje nam Wszechświat w takich detalach, w jakich nigdy byśmy go nie zobaczyli od 1990 roku. W tym czasie przeszedł już 5 misji serwisowych. Ostatnia z nich miała miejsce w 2009 roku. Z racji zakończenia programu wahadłowców i zawieszenia lotów załogowych z terytorium Stanów Zjednoczonych, aktualnie nie ma możliwości wysłania astronautów na orbitę w celu naprawy urządzenia.

Problemy z Kosmicznym Teleskopem Hubble'a to kolejny w ostatnich miesiącach potężny cios dla NASA i całego świata astronomii. Przypomnijmy, że w stan uśpienia został również wprowadzony Kosmiczny Teleskop Kepplera, a marsjański łazik Opportunity nie daje śladów życia po globalnej burzy pyłowej, która szalała na Czerwonej Planecie przez ostatnie kilka miesięcy.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy