Walmart chce… mierzyć klientom puls za pomocą wózków na zakupy

Popularna amerykańska sieć supermarketów wpadła na pomysł znaczącego usprawnienia swoich sklepowych wózków o zaskakujące i nieco przerażające funkcje.

I chociaż większość z nas chciałaby pewnie, żeby popularne sklepy zajęły się takim upgradem wózków, by te w końcu normalnie jeździły i przestały piszczeć, skrzypieć czy wydawać z siebie wszystkie inne odgłosy, ale niestety nie o takie ulepszenia chodzi Walmartowi.

Ten chce bowiem wprowadzić w swojej sieci wózki zbierające personalne informacje o klientach, co pozwolić ma oczywiście na zarządzanie towarem w taki sposób, byśmy zostawili w sklepie jeszcze więcej pieniędzy. W sieci pojawił się nawet wniosek patentowy firmy, więc mniej więcej wiemy, jak miałoby to wyglądać.

Reklama

Mówimy na przykład o rączkach od wózków, w których miałyby znaleźć się systemy mierzące puls i temperaturę klientów, a następnie wysyłające je na serwer do stosownej analizy. Poza tym, zbierałyby informacje o prędkości wózka, wykonanych przez niego ruchach i sile nacisku naszych rąk.

Co to miałoby dać Walmartowi? Z wniosku dowiadujemy się, że w ten sposób można sprawdzić reakcję klientów na konkretne produkty czy promocje, a w razie konieczności wezwać również pomoc, np. kiedy klient upadnie lub zacznie mieć problemy z sercem. Ale nie oszukujmy się, drugie z tłumaczeń nie przekona chyba nikogo, bo jak dobrze wiemy w sklepach nic nie dzieje się bez przyczyny i wszelkie działania tego typu mają po prostu poprawić efektywność sprzedaży.

Nie można jednak pominąć kwestii, w której robi się trochę dziwnie i niepokojąco, bo są fragmenty patentu mówiące o takich informacjach na temat klientów, jak wielkość dłoni, miękkość dłoni, wilgotność dłoni czy absorpcja tlenu! Mówiąc wprost, sieć ma w planach zbierać bardzo szczegółowe dane, co wydaje się nie tylko trochę przerażające, ale i nie do końca zgodne z prawem.

Na szczęście nie ma pewności, że rozwiązanie to w ogóle wejdzie w życie, a poza tym sieć nie jest dostępna w naszym kraju, więc dla nas to tylko ciekawostka, ale miejmy nadzieję, że inne koncerny nie podchwycą tego pomysłu, bo nie prowadzi on do niczego dobrego dla konsumentów.

Źródło: GeekWeek.pl/geek.com

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy