Royole FlexPai - tak wygląda pierwszy składany smartfon na rynku!

Praktycznie od początku roku nie milkną spekulacje na temat składanych smartfonów, a oliwy do ognia dolewają również najwięksi producenci, zapowiadając swoje propozycje.

Jednak gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, a w tym wypadku jest nim firma Royole, która uprzedziła całą konkurencję i już wprowadziła do sprzedaży swój składany smartfon FlexPai. Oczywiście mówimy tu o producencie, który nie jest tak rozpoznawalny jak Samsung czy LG, więc trudniej będzie mu skupić na sobie zainteresowanie klientów, którzy chętniej ufają sprawdzonym rozwiązaniom.

Warto jednak pamiętać, że Royole jest obecne na rynku od 2012 roku, zostało założone przez grupę inżynierów ze Stanford i chwali się „tworzeniem i sprzedażą interfejsów człowiek-maszyna najnowszej generacji, a także innych produktów, jak elastyczne wyświetlacze, elastyczne sensory czy urządzenia typu smart”. Wśród swoich największych sukcesów wymienia zaś m.in. najcieńszy na świecie elastyczny wyświetlacz AMOLED czy pierwszy zakrzywiony dashborad samochodowy bazujący na elastycznej elektronice.

Reklama

Wracając jednak do FlexPai, urządzenie wyposażono w najnowszy układ premium od Qualcomm, czyli Snapdragon 8150 (jest to pierwszy smartfon na rynku z tym układem), 6 lub 8 GB pamięci RAM, 128, 256 lub 512 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia za pomocą kart microSD, baterię o pojemności 3800 mAh z opcją superszybkiego ładowania Ro-Charge, port USB typu C oraz system operacyjny Android 9 Pie z nakładką Water OS.

Jeżeli zaś chodzi o sam panel, jest to 7,8-calowy AMOLED o rozdzielczości 1920x1440 pikseli, który możemy złożyć do rozmiaru 4 cali, a producent zapewnia, że zastosowany zawias pozwoli na ponad 200 tysięcy złożeń sprzętu. W rozłożonej formie mamy więc praktycznie tablet o grubości 7,6 mm, a w drugim niewielki smartfon, który niestety nie jest zupełnie płaski, bo nie pozwala na to zastosowany mechanizm i musimy pogodzić się z grubością ponad 15 mm. Nie da się ukryć, że nie wygląda to zbyt stylowo, ale i tak trzeba docenić starania producenta.

Tym bardziej, że po złożeniu możemy wybrać sobie połówkę, z której będziemy korzystać, a wspomniana nakładka interfejsu użytkownika się na nią przełączy, na drugiej wyświetlając tapetę. Jedna z nich oferuje nieco większy ekran, który będzie wygodniejszy m.in. do przeglądania internetu, a druga podwójny aparat 16 MP + 20 MP, dzięki któremu zrobimy sobie selfie czy wykonamy wideorozmowę.

I jak, podoba się Wam to rozwiązanie, nawet biorąc pod uwagę jego dość wysoką cenę? Najsłabszy wariant 6 GB RAMu + 128 GB na dane kosztuje ok. 1300 dolarów, a do najmocniejszego trzeba jeszcze dopłacić ponad 550 dolarów. Ciągle zainteresowani? W takim razie dostawy ruszą w grudniu.

Źródło: GeekWeek.pl/Neowin / Fot. Royole

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy