Polityka i gospodarka zostały zdominowane przez boty AI, które nami manipulują

Czyżby boty, które zostały stworzone, by nam pomóc i ułatwić życie, odwróciły się przeciw nam? Można tak powiedzieć, bo mocno wpływają na takie sektory, jak polityka i gospodarka.

Zacznijmy od podstaw, czyli tego, czym w ogóle są boty - chodzi o programy, które zostały zaprojektowane tak, by wykonywały za nas pewne czynności i często imitowały ludzkie zachowania. Firmy bardzo chętnie i powszechnie korzystają z nich w celu kontaktu z klientami, mówimy wtedy o tzw. chatbotach, bo te potrafią rozwiązać część problemów bez konieczności angażowania pracowników oddelegowanych do ważniejszych zadań czy ponoszenia dodatkowych kosztów.

Teraz okazuje się jednak, że ich działania znacznie wychodzą poza wyznaczony wcześniej zakres i zdaniem doktora Artura Modlińskiego z Katedry Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego możemy tu mówić o 3 głównych trendach.

Reklama

Fake newsach, czyli nieprawdziwych danych, które mają wprowadzić chaos informacyjne i wpływać na decyzje ludzi (w tym astroturfingu, czyli kreowaniu sztucznego zainteresowania, np. poprzez nieprawdziwe konta w mediach społecznościowych), deep fake’ach, czyli spreparowanych filmach oraz tzw. informacjach spekulacyjnych kreowanych przez boty, które wpływają na decyzje podejmowana na giełdzie.

Działalność botów jest zatem doskonale widoczna ostatnio w mediach społecznościowych, polityce i gospodarce, a wynika to z faktu, że sztuczna inteligencja jest coraz bardziej zaawansowana i potrafi doskonale imitować nasze zachowania. Jak twierdzi dr Artur Modliński z Katedry Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego:

- Sztuczna inteligencja np. zbiera informacje, a boty próbują wpływać na naszą rzeczywistość, zarówno jeżeli chodzi np. o oddawania głosów w trakcie wyborów, ocenę firm czy kampanii marketingowych, poprzez chociażby komunikowanie się z innymi użytkownikami internetu. (...) działalność botów i sztucznej inteligencji może też wpływać na częstotliwość kryzysów gospodarczych, kryzysów samych organizacji i na jeszcze większą dynamikę pewnych negatywnych procesów w gospodarce m.in. plajtowania, tracenia na wartości, a nawet problemów w zakresie poszukiwania wartościowych pracowników.

Czy zatem jest sposób, żeby się przed nimi bronić? Teoretycznie tak, bo funkcjonuje wiele programów, w których możemy sprawdzić wiarygodność np. Konkretnych linków, dzięki czemu możemy ocenić również prawdziwość podawanych na tych stronach informacji. Niestety coraz rzadziej jesteśmy jednak w stanie rozpoznać, że mamy do czynienia z botem i walka ta będzie tylko trudniejsza.

Źródło: GeekWeek.pl/naukawpolsce

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy