Bell prezentuje na CES 2019 latającą taksówkę dla Ubera o nazwie Nexus

Nie od dziś wiemy, że Uber mierzy wysoko w kwestii swoich pomysłów na ułatwienie transportu w miastach. Inżynierowie z firmy Bell przygotowują podniebną taksówkę dla Ubera o nazwie Nexus. To będzie niezwykła maszyna.

Światowe metropolie są przeludnione i zakorkowane. Chociaż przeloty pomiędzy miastami rejsowymi samolotami pasażerskimi odbywają się sprawnie, to jednak dojazd do lotniska i powrót z niego coraz częściej trwa dłużej, niż sam lot. Ten problem rozwiążą latające taksówki, które dzięki technologii VTOL, czyli pionowego startu i lądowania, mogą szybko i sprawnie dostarczyć pasażerów do dowolnej lokalizacji w miastach.

Chociaż wiele firm ma podobne plany, jak Uber, na odmianę na lepsze podróżowania po metropoliach i częściowe pozbycie się problemu korków, to jednak ta firma będzie miała najbardziej zaawansowaną maszynę, która docelowo ma być najbardziej popularnym środkiem transport na całym świecie.

Reklama

Nexus będzie dużym pojazdem powietrznym pionowego startu i lądowania. Na jego pokładzie znajdzie się 6 silników elektrycznych, które dostarczą mu potężnej mocy do szybkiego i sprawnego, a zwłaszcza, bezpiecznego poruszania się pomiędzy drapaczami chmur i gęstą miejską zabudową. Na jego pokład będzie mogło wejść do 4 osób, a gdy będą wykonywane loty w trybie autonomicznym, nawet 5 osób.

Uber nie chce, by latające taksówki stały się tylko małą i nieważną innowacją w transporcie miejskim dla ludzi bogatych. Firma zamierza stworzyć całą infrastrukturę lotniczą na potrzeby tego typu transportu. W miastach mają powstać duże porty dla latających taksówek i punkty przesiadkowe, zlokalizowane w najbardziej zatłoczonych punktach. Dzięki temu firma chce zapewnić zarówno bezpieczeństwo pasażerom, jak i osiągnąć maksymalną wydajność systemu.

Pierwsze latające taksówki mamy zobaczyć na niebie za 2 lata, a za 5 lat mają być już oferowane podróże nimi w większości największych miast na naszej planecie. Uzupełnią one rozwijaną przez Ubera flotę w pełni autonomicznych taksówek w postaci Volvo XC90.

Źródło: GeekWeek.pl/Bell / Fot. Bell

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy