Triumf inżynierii żywności, czyli przepyszna wołowina bez... mięsa od Impossible Foods

Przyszłość to jedzenie 2.0. Dzięki inżynierii genetycznej i najnowszym technologiom żywnościowym w sklepach zaczynają pojawiać się przepyszne kotlety wołowe, które nie mają w sobie ani grama prawdziwego mięsa.

Pomimo tego faktu, nie odróżnimy ich pod względem walorów smakowych i zapachowych od tych tradycyjnych. Pewnie myślicie, że to niemożliwe, a jednak!. Najlepszym tego przykładem jest najnowszy, udoskonalony burger od firmy Impossible Foods. Pierwszy na świecie, prawdziwy eko-burger jest idealnym zamiennikiem dla tradycyjnych burgerów.

Wegeburger od firmy z Doliny Krzemowej stał się pierwszym, który niebawem trafi do sprzedaży, a to dlatego, że nie tylko spełnia pokładane w nim nadzieje, ale również otrzymał już stosowne zezwolenie od Amerykańskiej Agencji ds. Żywności (FDA). Oznacza to, że jest w pełni bezpieczny dla naszego zdrowia. Ten fakt nie dziwi, ponieważ jest przygotowywany z naturalnych i zdrowych składników.

Reklama

FDA uznała, że główny i dotąd utrzymywany w tajemnicy składnik eko-mięsa, czyli hem, jest bezpieczny dla zdrowia ludzi. To właśnie on nadaje mięsu odpowiedni smak i aromat, dzięki czemu praktycznie ciężko go odróżnić od tradycyjnego mięsa.

Hem jest obecny w niemal każdym organizmie żyjącym na Ziemi. Odpowiada on za transport tlenu wewnątrz organizmu. Impossible Food produkuje go z soi i genetycznie zmodyfikowanych drożdży. Procedurę i przepis opracował założyciel firmy, biochemik Patrick O. Brown.

Gdy firma zaprezentowała swojego burgera, natychmiast pojawiły się głosy krytyki i obawy, że jego składniki mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Tematem szybko zajęła się FDA, a teraz dowiadujemy się, że lęki były bezpodstawne.

Dlaczego to takie ważne? Ponieważ dzięki takim wynalazkom będziemy mogli poważnie ograniczyć problem głodu na świecie i zadbać o nasze środowisko naturalne. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że masowe spożywanie tradycyjnego mięsa jest jednym z głównych efektów zmian klimatycznych i powiększania się problemu głodu na świecie.

Zwierzęta hodowlane odpowiadają za aż 80 procent emisji gazów cieplarnianych wytwarzanych przez żywe organizmy. Specjaliści wyliczają, że zmniejszenie liczby żywego inwentarza o 4-11 procent przełoży się na o 20-60 procent mniejszą roczną średnią emisję gazów cieplarnianych pochodzących z hodowli zwierząt. Hodowla zwierząt na ubój to również ogromne zużycie energii, deforestacja niewyobrażalnych wielkich obszarów Ziemi oraz ograniczenie terenów przystosowanych pod rolnictwo.

Impossible Food zaprezentowało na targach CES 2019 w Las Vegas swoją nową, zmodyfikowaną wersję eko-burgera do masowej sprzedaży. Fani najnowszej technologii, którzy mogli spróbować wegeburgera byli nim zachwyceni. Wszyscy uważają, że będzie on idealnym zamiennikiem prawdziwego mięsa dla wszystkich tych, którzy chcą zrezygnować ze spożywania mięsa, ale jednocześnie uwielbiają mięsne burgery. W przyszłości będziemy mieli również do dyspozycji sztuczne mięso z probówki oraz mięso owadów, które w południowej Azji jest spożywane od wieków, a w Europie i Ameryce do tej pory mało znane.

Przy okazji eko-żywności warto podkreślić, że przyciąga ona wielkich inwestorów, a wśród nich znajdują się takie osobistości jak Bill Gates, Richard Branson i Jeff Bezos. Chociaż wszystkim może wydawać się, że syntetyczne mięso trafi do sklepów dopiero za kilkanaście lat, okazuje się, że ten moment już nadszedł. Teraz tylko pozostała popularyzacja jedzenia 2.0.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Impossible Foods

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy