Pierwszy w XXI wieku polski astronauta poleci w kosmos za 6 lat. Kto nim będzie?

Jeszcze do niedawna pomysł wyboru nowego polskiego astronauty był w sferze pobożnych życzeń, ale teraz wizja ujrzenia polskiej flagi i orzełka na skafandrze astronauty i jego pobyt na pokładzie ISS stał się bardzo realny.

Szef Polskiej Agencji Kosmicznej (PAK), Grzegorz Brona, poinformował, że Polska poważnie myśli i zaczyna realizować plany związane z pierwszymi w XXI wieku lotami załogowymi w kosmos. Co najważniejsze, zostanie również wybrany następca Mirosława Hermaszewskiego, który poleci w kosmos już w 2025 roku. To sporo czasu, i wszyscy chcemy, by to działo się już teraz, ale musimy mieć świadomość tego, że ze względu na naszą historię po II wojnie światowej, nie jesteśmy bogatym krajem i stanięcie na nogi trochę nam zajmie, więc cieszmy się z tego, co mamy, bo tylko kilka krajów świata na ponad 200 może sobie pozwolić na realizację takich pięknych planów.

Reklama

Polska odgrywa coraz większą rolę w światowym, a przede wszystkim, europejskim przemyśle kosmicznym. Nasi uzdolnieni studenci wygrywają kluczowe konkursy organizowane przez Europejską Agencję Kosmiczną, o czym często Was informujemy, a firmy realizują projekty na potrzeby przyszłych misji rozbudowy ISS, budowy Księżycowego Portu Kosmicznego oraz misji badawczych na Srebrny Glob, planetoidy, Marsa, Jowisza i jego księżyce. Za kilka lat nastanie więc najlepszy czas na zorganizowanie pierwszego lotu załogowego w kosmos.

Udział w lotach na Międzynarodową Stację Kosmiczną to wydatek rządu 40 milionów euro. Tak naprawdę nawet teraz można takie przedsięwzięcie wykonać, ale z oczywistych względów nie jest to głównym celem prac realizowanych przez Polską Agencję Kosmiczną, które w ciągu 3 lat będą opiewały łącznie na 30 milionów euro. Jest to o 10 milionów euro mniej, niż wysłanie Polaka w kosmos.

Jednak za kilka lat, gdy Polski przemysł kosmiczny zacznie rozwijać się na potęgę, a prywatne zagraniczne korporacje będą inwestowały w naszą myśl techniczną o wiele bardziej niż teraz, takie plany będzie można zrealizować, bo będą na to wolne środki. Pobyt Polaka na pokładzie kosmicznego domu będzie dobrą inwestycją, gdyż pochłonie sporo środków finansowych, ale za to będzie mógł on, podobnie jak czynią to jego koledzy z innych krajów, prowadzić w kosmosie bardzo ważne eksperymenty na potrzeby największych na świecie korporacji. One nie szczędzą pieniędzy na eksperymenty z nowymi materiałami, lekami i badaniami naszej planety.

Ziemska orbita to przecież przestrzeń idealnie nadająca się do gigantycznych inwestycji, bo przyszłość ludzkości związana jest z kosmosem. Według raportu amerykańskiej firmy P&S Research Market, w 2023 roku światowy rynek usług komercyjnych opartych na obrazowaniu satelitarnych ma osiągnąć wartość ponad 5,2 miliarda dolarów. Największym programem ESA w materii tworzenia i magazynowania takich danych jest Copernicus, w ramach którego powstała platforma CREODIAS. Jest ona nadzorowana przez Polaków z firmy CloudFerro. Dzięki niej, europejskie firmy mogą szybko się rozwijać i swoimi pieniędzmi wspierać nasz rodzimy prywatny sektor przemysłu kosmicznego.

Na dobry początek, Polska Agencja Kosmiczna zamierza w najbliższych latach zaadaptować istniejące lub zbudować nowe obiekty na potrzeby testów i szkoleń astronautów oraz kandydatów na nich, nie tylko dla Polaków, ale również dla obywateli innych krajów.

Szef Polskiej Agencji Kosmicznej nie zamierza poprzestać na współpracy w tych tematach tylko z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). W grę wchodzą również dysponujące większym budżetem i postępowe instytucje z całego świata: jak Chińska Agencja Kosmiczna (CNSA) i Amerykańska Agencja Kosmiczna (NASA). Uzbrójmy się w cierpliwość i cieszmy obecnym osiągnięciami Polaków w kwestii eksploracji kosmosu i trzymajmy kciuki za szybką realizację pięknych planów wyznaczonych przez Grzegorz Brona, szefa Polskiej Agencji Kosmicznej.

Na razie PAK nie podaje nazwisk kandydatów na nowych polskich astronautów, ale jest wielce prawdopodobnie, jak w przypadku astronautów z innych krajów, że będzie to osoba związana z polską armią, gdzie na co dzień pracuje wielu świetnie wyszkolonych i kompetentnych osób do realizacji tego typu przedsięwzięć w przestrzeni kosmicznej.

Źródło: GeekWeek.pl/PAK/ / Fot. Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama