Boeing łączy siły z Aerion, by stworzyć pierwszy biznesowy naddźwiękowiec

Komercyjne zastosowanie naddźwiękowych samolotów stanęło pod znakiem zapytania, kiedy naddźwiękowy samolot pasażerski Concorde przeszedł na emeryturę w 2003 roku, ale właśnie pojawiła się nowa nadzieja.

Nie poznaliśmy przy tej okazji żadnych szczegółów, ale wiemy, że Boeing wchodzi właśnie do walki o stworzenie biznesowego odrzutowca naddźwiękowego nowej generacji. Firma zapowiedziała znaczące inwestycje w zakresie inżynierii, wytwarzania oraz miejsc do rozwoju i testowania samolotu Aerion AS2.

Bo chociaż w ciągu ostatnich 15 lat nie pojawił się nikt, kto miałby poważne plany zbudowania następcy słynnego Concorde’a, to technologia mocno poszła do przodu i szkoda byłoby nie wykorzystać jej do wprowadzenia komercyjnego lotnictwa w nową erę - szczególnie że w dzisiejszych czasach mogłoby być ono dużo bezpieczniejsze, tańsze i przyjazne środowisku.

Reklama

Na szczęście to się właśnie zmienia i na rynku pojawił się znaczący gracz, czyli Aerion, który pracuje właśnie nad 12-osobowym biznesowym odrzutowcem osiągającym prędkość 1,4 Mach. I jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to AS 2 ma szansę wzbić się w niebo już w 2023 roku, w 2025 stając się oficjalnie pierwszym biznesowym odrzutowcem naddźwiękowym.

Do tej pory firma współpracowała z Lockheed Martin, który zapewniał techniczne wsparcie, ale z nieujawnionych powodów umowę rozwiązano. I tu do akcji wkracza Boeing: - Boeing prowadzi transformację, która bezpiecznie i wydajnie połączy świat, szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. To strategiczna inwestycja w późniejszą dojrzałą technologię naddźwiękową. Partnerstwo z Aerion łączy naddźwiękowe doświadczenie tej firmy oraz przemysłową skalę i doświadczenie w lotach komercyjnych Boeinga - twierdzi Steve Nordlund, wiceprezydent menedżer generalny Boeing NeXt.

Źródło: GeekWeek.pl/newatlas/ Fot. aerionsupersonic

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy