Huawei nie wytrzymało i pozywa Stany Zjednoczone za niszczcie dobrego wizerunku

Choć na światło dzienne wychodzą regularnie nowe fakty, sugerujące, że oskarżenia o szpiegostwo wysuwane w kolejnych krajach, nie są bezpodstawne, to Huawei robi, co tylko może, żeby walczyć o swoje dobre imię i… pieniądze.

Przypominamy, że podejrzenia w tej sprawie pojawiają się od wielu miesięcy, a może nawet lat, ale do tej pory nie udawało się Huawei nic udowodnić. Wszystko zaczęło się jednak zmieniać od momentu, kiedy to na początku grudnia na terenie Kanady doszło do zatrzymania Meng Wanzhou, czyli wiceprezes i dyrektor finansowej firmy, która jest również córką założyciela oraz dyrektora generalnego koncernu, Rena Zhengfei.

Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, tylko na to czekał i jako pierwszy postanowił zadać firmie bolesny cios, wydając swojej administracji zakaz używania urządzeń Huawei. Co prawda w międzyczasie pojawiły się opinie sugerujące, że USA specjalnie rozpętały aferę z chińskim producentem, by go zdyskredytować i przejąć jego działalność w zakresie sieci 5G, obawiając się silniejszej i lepiej rozwiniętej konkurencji, ale przeszły bez większego echa.

Reklama

Teraz zaś Huawei postanowiło, że nie będzie się temu biernie przyglądać i pozwało Stany Zjednoczone w związku ze wspomnianym zakazem, zabraniających administracji rządowej utrzymywania kontaktów z firmami używającymi infrastruktury telekomunikacyjnej Huawei. Stosowne dokumenty zostały już złożone w sądzie federalnym dla wschodniego dystryktu Teksasu, bo tam właśnie mieści się amerykańska centrala Huawei.

Prawnicy Huawei uważają, że zakaz utrzymywania kontaktów roboczych z podmiotami korzystającymi z technologii Huawei w związku z zastrzeżeniami z punktu widzenia obrony kraju w ramach ustawy National Defense Authorization Act jest niezgodny z konstytucją. Jak twierdzi pełniący funkcję prezesa Huawei, Guo Ping: - Kongres USA nie przedstawił od roku żadnego dowodu, który uzasadniałby restrykcje zastosowane wobec produktów firmy Huawei. Czy to przekona amerykański wymiar sprawiedliwości? Trudno ocenić, ale cały świat z pewnością z zainteresowaniem będzie przyglądał się sprawie.

Źródło: GeekWeek.pl/businessinsider

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy