Zobaczcie w akcji Lazareth LMV 496, pierwszy motocykl, który jeździ i lata

Ludovic Lazareth stworzył niezwykły motocykl rodem z najlepszych filmów sci-fi. LMV 496 nie tylko można pędzić po drogach, ale również unosić się nad ziemią. Tak powinny wyglądać przejażdżki przyszłości dla fanów dwóch kółek.

Francuski projektant słynie w swoim kraju i na świecie z dość ekscentrycznych i futurystycznie wyglądających pojazdów dwu- i czterokołowych. Pod koniec ubiegłego roku zbudował coś niesamowicie pięknego i porywającego. LMV 496 to prawdziwy transformers na kołach, który w kilkanaście sekund potrafi przemienić się z króla dróg w pogromcę przestworzy.

Pojazd został wyposażony w potężny, dysponujący mocą 470 KM silnik od Maseratii, i cztery turbiny odrzutowe. Te ostatnie zostały wbudowane w koła. W trakcie przemiany koła obracają się i zmieniają w system napędowy znany nam dobrze z quadrocopterów, ale oparty na turbinach odrzutowych. Dzięki takiemu zestawowi, maszyna może unosić się nad ziemią.

Reklama

LMV 496 nie jest tylko koncepcją, to gotowy pojazd. Ludovica Lazaretha w budowie tej niezwykłej maszyny wspierał zespół inżynierów z niemieckiej firmy Jetcat. Dostarczyli oni i wyposażyli latający motocykl w turbiny. Jeśli mamy dość jazdy po drogach, możemy zjechać w teren i polatać. Przemiana motocykla w pojazd latający trwa kilkanaście sekund. Trzeba też poświęcić minutę na podgrzanie dysz.

Za bezpieczeństwo kierowcy odpowiada system spadochronów zamontowanych w każdym z kół. Jego konstruktorzy zapewnili, że jest on w stanie bez problemu unieść na pewną wysokość nawet kilkaset kilogramów. LMV 496 waży 140 kilogramów, a jego napęd w trakcie pracy wytwarza ok. 240 kilogramów ciągu, więc mogą nim polatać osoby z dużą wagą.

Oczywiście, na razie mamy tutaj do czynienia z prototypem. Minie jeszcze sporo czasu zanim zostanie on wprowadzony do sprzedaży, ale taki jest ostateczny cel firmy. Jej szef zdradził, że projektem i samym jego motocyklem zainteresowani są szejkowie z Dubaju, którzy widzą go w swoich tamtejszych miejscach ekstremalnej rozrywki.

Tymczasem obejrzycie nowy, fajny zwiastun tego dziwnego pojazdu, który został opublikowany na oficjalnym kanale firmy na YouTube. Za sterami prototypu zasiadła kobieta z zespołu inżynierów. W trakcie testów uniosła się na wysokość 1 metra. Trzeba tutaj podkreślić, że cały czas była przypięta linami bezpieczeństwa, ale to chyba nie ma znaczenia, bo pojazd bez problemu spełnił swoje zadanie.

Źródło: GeekWeek.pl/Lazareth Auto-Moto / Fot. Lazareth Auto-Moto

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy