Polski Światowid i KRAKsat już na orbicie. „To może być rewolucja na skalę światową”

Dwa polskie satelity dotarły już do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na pokładzie statku Cygnus, który został wyniesiony na orbitę dzięki rakiecie Antares. Niebawem urządzenia zostaną uwolnione i rozpoczną badania.

Start rakiety odbył się w środę (17.04) z ośrodka Wallops Flight Facility w Wirginii. Światowid to pierwszy w historii naszego kraju komercyjny satelita obserwacyjny. Został w całości zbudowany przez polską firmę SatRevolution i rodzimych inżynierów. Jego zadaniem będzie prowadzenie badań związanych z promieniowaniem kosmicznym, zakłóceniami elektromagnetycznymi, a także monitorowanie powierzchni Ziemi, w tym stanu wód i jakości powietrza. Obudowa satelity Światowid ma kształt prostopadłościanu o wymiarach 10 centymetrów na 10 centymetrów na 20 centymetrów.

Reklama

Tymczasem KRAKsat to kolejny mikrosatelita, który został zbudowany przez studentów z Akademii Górniczo-Hutniczej i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Urządzenie waży 750 gramów, ma średnicę 10 centymetrów i wysokość 13 centymetrów. Polacy jako pierwsi na świecie przeprowadzą z jego pomocą niezwykły eksperyment polegający na zbadaniu zachowania ferrofluidu, czyli cieczy magnetycznej w warunkach mikrograwitacji. Jeśli ferrofluid prawiony w ruch wywoła zmianę prędkości i kierunku obrotu satelity, to będzie można go wykorzystać do orientacji instalacji w przestrzeni kosmicznej.

Studenci AGH uważają, że będzie to rewolucja na skalę światową i odmieni ona nie do poznania przemysł kosmiczny. Na pokładzie KRAKsata znalazła się też karta pamięci microSD z ponad 1000 zdjęć i grafik przygotowany przez fanów kosmosu w ramach akcji Lecę w kosmos!.

Pierwszy polski komercyjny satelita obserwacyjny Światowid. Fot. SatRevolution.

Obudowa polskich satelitów została wykonana ze specjalnego stopu aluminium o wyprofilowanej ściance. Dzięki temu urządzenia będą odporne nie tylko na wszelkie wibracje, które napotkają podczas lotu, ale też na promieniowanie kosmiczne. Wysoka trwałość zewnętrznych elementów zapewnia także odporność na częste, a zarazem gwałtowne zmiany temperatury, od -150°C do 300°C, bo takich można spodziewać się na orbicie. Konstrukcję wykonano z pomocą druku 3D. Już wcześniej niejednokrotnie podkreślano, głównie poza Polską, że ta technologia znajdzie szerokie zastosowanie w awiacji i podboju kosmosu.

Światowid i KRAKsat wyposażone zostały również w kamerę obserwacyjną, więc możemy spodziewać się pięknych obrazów naszej planety. Oba urządzenie zostały przygotowane do łatwego montażu szyn pozwalających na mocne usadowienie urządzeń w rurze wyrzutni P-POD (Poly-Picosatellite Orbital Deployer), czyli Orbitalnej Wyrzutni dla Wielu Pikosatelitów. Planuje się, że oba satelity zostaną uwolnione z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmiczne w ciągu następnych kilku dni.

Źródło: GeekWeek.pl/SatRevolution/AGH/UJ / Fot. SatRevolution/AGH/UJ

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy