Nie tylko T-90. Rosyjska armia zasilona nową partią BMP-3 i BMD-4M
Rosyjskie siły w Ukrainie otrzymały nową dostawę bojowych wozów piechoty BMD-4M oraz BMP-3 wyposażonych w dodatkowe wyposażenie ochronne, jak systemy kamuflażu Nakidka.
Dopiero co pisaliśmy, że zakłady Uralwagonzawod wspólnie z rosyjską armią zorganizowały kolejny wielki koncert z okazji wyprodukowania i wysłania do Ukrainy nowiutkich T-90M Proryw-3. Ale "cudowne czołgi Putina", które w boju nie okazały się wcale takie cudowne (nie lubią ich nawet rosyjscy żołnierze, zarzucając im choćby brak klimatyzacji, bez której już niebawem będą się w nich dosłownie gotować), to dopiero początek nowych dostaw.
Dziś docierają do nas bowiem informacje od państwowej rosyjskiej korporacji Rostec sugerujące, że do Ukrainy dotarł także transport wozów BMP-3 i BMD-4M (to druga ujawniona dostawa pojazdów BMP-3 w tym roku i pierwsza dostawa BMD-4M). Kurganmaszzawod (KMZ), czyli firma dostarczająca te jednostki, oświadczyła, że dostawa została zrealizowana przed planowanym terminem.
Podobnie jak w przypadku T-90, nie padają tu żadne konkretne informacje na temat liczby jednostek, ale przy tych pierwszych mieliśmy do czynienia z największym transportem w ostatnich dwóch miesiącach, co może być pewną wskazówką. Od pewnego czasu mówi się zresztą, że rosyjski przemysł przestawiony w wojenny tryb działania coraz skuteczniej radzi sobie z uzupełnianiem strat.
Warto też dodać, że źródła ukraińskie informowały kilka tygodni temu, że Kurgańskie Zakłady Produkcji Maszyn były zagrożone regionalną katastrofą. W związku z nieoczekiwanym zrzutem wody z sąsiednich zbiorników, który spowodował powodzie na pograniczu Rosji i Kazachstanu, pojawiło się ryzyko wyłączenia lokalnej elektrowni - wydaje się jednak, że ostatecznie nic takiego nie miało miejsca i zakład utrzymuje normalną działalność.