Mini-wahadłowiec Dream Chaser w kosmosie

Pełną parą trwa budowa nowego, małego wahadłowca, który wprowadzi w nową erę kosmiczny system transportowy nadzorowany przez NASA. Sierra Nevada Corporation (SNC), odpowiedzialna za budowę statku, poinformowała właśnie, iż trzy loty testowe wahadłowca Dream Chaser...

Pełną parą trwa budowa nowego, małego wahadłowca, który wprowadzi w nową erę kosmiczny system transportowy nadzorowany przez NASA. Sierra Nevada Corporation (SNC), odpowiedzialna za budowę statku, poinformowała właśnie, iż trzy loty testowe wahadłowca Dream Chaser...

Pełną parą trwa budowa nowego, małego wahadłowca, który wprowadzi w nową erę kosmiczny system transportowy nadzorowany przez NASA. Sierra Nevada Corporation (SNC), odpowiedzialna za budowę statku, poinformowała właśnie, iż trzy loty testowe wahadłowca Dream Chaser odbędą się już na początku 2016 roku.

Pomimo faktu, że w zeszłym roku firma odpadła z konkursu w ramach programu Commercial Crew Transportation Capability, który dostarczał funduszy na rozwój pojazdu załogowego obsługującego Międzynarodową Stację Kosmiczną, specjaliści z SNC stanęli do drugiego przetargu na dostarczanie ładunków, i bardzo prawdopodobne, że go wygrają.

Reklama

W zmaganiach biorą też udział takie firmy jak: Boeing, Lockheed Martin, Orbital ATK czy SpaceX, które specjalizują się w nieco innych technologiach i nie są dużym zagrożeniem dla SNC.

Maszyna ma wystartować z Przylądka Canaveral na Florydzie i zostać wyniesiona na orbitę przy pomocy rakiety Atlas V. Co ciekawe, centrum obsługi wahadłowca ma stać się budynek O&C (Operations and Checkout), który niegdyś wykorzystywany był do kontroli misji Gemini oraz Apollo.

Zainstalowany w budynku sprzęt, który wcześniej służył inżynierom z firmy Lockheed Martin do testów pojazdu Orion, teraz zostanie użyty do bardzo interesującego programu Dream Chaser.

Sierra Nevada na konferencji poinformowała również, że pod swoje skrzydła weźmie 4,5-kilometrowy pas startowy SLF (Shuttle Landing Facility), który do tej pory umożliwiał lądowanie wahadłowców z programu STS, powracających z misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Przypomnijmy, że we wrześniu 2013 roku SNC przeprowadziła udane testy statku polegające na sprawdzeniu komputera pokładowego, a dokładnie parametrów lotu, takich jak: wysokość, kierunek i kilku elementów nawigacyjnych.

Dream Chaser w założeniu ma być nowym środkiem transportu dla astronautów, ale teraz raczej pozostanie mu tylko przewóz ładunków pomiędzy Ziemią a Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS).

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy