Unia Europejska tworzy prawo dla robotów

Unia Europejska rozpoczęła prace nad specjalnym prawem, któremu podlegałyby roboty i sztuczna inteligencja. Jako że przyszłość należeć będzie do takich technologii, UE chce, aby ich producenci musieli zagwarantować bezpieczeństwo ludziom z nimi na co dzień obcujących...

Unia Europejska rozpoczęła prace nad specjalnym prawem, któremu podlegałyby roboty i sztuczna inteligencja. Jako że przyszłość należeć będzie do takich technologii, UE chce, aby ich producenci musieli zagwarantować bezpieczeństwo ludziom z nimi na co dzień obcujących...

Unia Europejska rozpoczęła prace nad specjalnym prawem, któremu podlegałyby roboty i sztuczna inteligencja. Jako że przyszłość należeć będzie do takich technologii, UE chce, aby ich producenci musieli zagwarantować bezpieczeństwo ludziom z nimi na co dzień obcujących. Dlatego producenci dostaną zestaw wskazówek, których będą musieli się trzymać przy projektowaniu i budowaniu swoich inteligentnych urządzeń.                            

"Odpowiadając na wyzwania współczesności i dążąc do zapewnienia, że roboty będą służyć ludziom, musimy stworzyć odpowiednie europejskie ramy regulacyjne" – powiedziała Mady Delvaux, luksemburska parlamentarzystka odpowiedzialna za prace nad projektem.

Reklama

Propozycje komisji póki co są dość ogólne, ale widać w nim zarys kwestii, jakie najbardziej interesują parlamentarzystów. Zasugerowali oni między innymi stworzenie standardów projektowania robotów i dbania o etyczny wymiar technologii w oparciu o prawa robotyki sformułowane przez Isaaka Asimova.

- Stworzenie unijnego rejestru "inteligentnych robotów, czyli maszyn, które działają autonomicznie i są w stanie uczyć się poprzez interakcje z otoczeniem.

- Zobowiązanie producentów do wbudowania w swoje produkty mechanizmów pozwalających wyłączyć roboty ("kill switch").

- Prośba pozostawienia producentom możliwości ingerowania w już gotowy produkt. Chodzi tu przede wszystkim o aktualizację oprogramowania w razie wystąpienia problemów w działaniu robota.

- Obowiązek projektowania robotów w taki sposób, aby można było je rozpoznać jako maszyny, czyli oznaczenie ich specjalnym numerem identyfikacyjnym.

- Zalecenie uwzględnienia prawa jednostek do prywatności poprzez np. "deaktywację monitoringu wideo podczas intymnych procedur" wykonywanych przez roboty.

- Zakaz, dla użytkowników robotów, modyfikowania ich w takich sposób, aby zmieniły się one w broń lub jednostki siejące zagrożenie.

Ale to nie wszystko, Unii Europejskiej marzy się objęcie robotów i technologii sztucznej inteligencji podatkiem. Chodzi tutaj przede wszystkim o objęcie ich systemem obowiązkowych ubezpieczeń, a nawet stworzenie funduszu gwarancyjnego. Ma to na celu ochronę ludzi w sytuacjach, w których roboty wymkną się spod kontroli i wyrządzą krzywdę ludziom.

Autorzy raportu nie rozstrzygają, w jakiej formule wnoszone byłyby składki. Do rozważenia jest np. system okresowych wpłat w trakcie "życia: robota. UE w swoich planach posuwa się jeszcze dalej.

Otóż w przyszłości, gdy roboty dysponujące naprawdę zaawansowaną SI i określane będą mianem "elektronicznych ludzi", będą zobowiązane do naprawienia wyrządzonej szkody (we własnym zakresie), analogicznie jak wymaga tego kodeks cywilny w przypadku ludzi.

Co ciekawe, w raporcie przedstawionym przez  Komisję Prawną Parlamentu Europejskiego, zwraca się uwagę na potrzebę rozważenia wprowadzenia w całej UE gwarantowanego dochodu podstawowego, który mógłby chronić klasę robotniczą przez skutkami robotyzacji.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy