Największy samolot świata testowany na pasie startowym

Podbój kosmosu trwa w najlepsze, a coraz to nowe firmy prezentują swoje pomysły na wynoszenie ładunków na ziemską orbitę. Ten fakt cieszy, bo oczywiście nic tak nie przyspiesza rozwoju, jak potężna konkurencja...

Podbój kosmosu trwa w najlepsze, a coraz to nowe firmy prezentują swoje pomysły na wynoszenie ładunków na ziemską orbitę. Ten fakt cieszy, bo oczywiście nic tak nie przyspiesza rozwoju, jak potężna konkurencja...

Podbój kosmosu trwa w najlepsze, a coraz to nowe firmy prezentują swoje pomysły na wynoszenie ładunków na ziemską orbitę. Ten fakt cieszy, bo oczywiście nic tak nie przyspiesza rozwoju, jak potężna konkurencja.

Virgin Galactic chce wystrzeliwać rakiety ze swojego Boeinga 747-400 Cosmic Girl () i statku WhiteKinghtTwo, DARPA przy użyciu zmodyfikowanego myśliwca F15 (), a Paul Allen, współzałożyciel Microsoftu, skończył budowę największego samolotu świata, który może wprowadzić sporo zamieszania w świecie przemysłu kosmicznego.

Reklama

Firma Stratolaunch Systems w maju zaprezentowała całemu światu swojego skrzydlatego potwora, a teraz inżynierowie przeprowadzili z pełnym sukcesem test jego sześciu silników na pasie startowym Mojave Air and Space Port w Kalifornii.

Allen ma nie tylko niesamowite pomysły, ale również masę gotówki, dzięki której może swoje wizje realizować. Cztery lata temu, ten jeden z najbogatszych ludzi świata, przedstawił plan budowy gigantycznego samolotu, w ramach projektu "Stratolaunch Systems", o rozpiętości skrzydeł równej 117 metrów.

Stworzenie tak potężnej maszyny było możliwe z pomocą kadłubów dwóch Boeingów 747-400, które zostały poważnie zmodyfikowane i połączone w jedną większą jednostkę. Za napęd maszyny odpowiada 6 silników odrzutowych o ciągu 265–282 kN.

Z pokładu Stratolaunch będzie startować w kosmos do trzech rakiet Pegasus XL z ładunkiem. Samolot, wraz z rakietą/rakietami, ma ważyć nawet 540 tysięcy kilogramów (An-225 Mrija może zaledwie 400), więc mówimy tu o czymś naprawdę nieziemskim.

Pod względem rozpiętości skrzydeł nie mogą się z nim równać żadne samoloty, gdyż 79,8 metrów Airbusa A380-800, 88,4 metry An-225 Mrija czy 97,5 metrów Hughes H-4 Spruce Goose, wypada śmiesznie przy jego 117 metrach.

Największy samolot świata w pełnej krasie. Stratolaunch. Fot. Stratolaunch Systems.

Niestety, takie gabaryty sprawią, że samolot będzie wymagał pasa startowego o długości ok 3600 metrów, co stanowi naprawdę spory problem, gdyż większość samolotów wymaga zaledwie 2200 metrów pasa, ale dla Allena nie ma rzeczy niemożliwych, a Stratolaunch jest tego najlepszym przykładem.

Na najnowszych zdjęciach i animacji możecie zobaczyć, jak wygląda ostateczna wersja samolotu i plany dotyczące jego misji. Pierwszy lot testowy może nastąpić jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. Samolot ma startować z Mojave Air and Space Port w Kalifornii.

Źródło: GeekWeek.pl/Stratolaunch Systems / Fot. Twitter/Pinterest/Stratolaunch Systems

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy