Rosyjski robot Iwan poleci w kosmos. Będzie się uczył sztuki przetrwania

Słynny robot humanoidalny o imieniu Iwan, którego jakiś czas temu Rosjanie wyposażyli w pistolet, uda się na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Armia rosyjska pokłada wielkie nadzieje w robotach budowanych w ramach projektu Final Experimental Demonstration Object Research (F.E.D.O.R.) przez wojskową agencję badawczą Advanced Research Fund. Docelowo mają to być w pełni autonomiczne maszyny-zabójcy, które będą zdolne do wykonywania najbardziej karkołomnych misji na polach walki na Ziemi i w przestrzeni kosmicznej.

Oczywiście nasi sąsiedzi za nic mają sobie prośby Organizacji Narodów Zjednoczonych i najbardziej znanych ludzi świata technologii o zaprzestanie rozwoju algorytmów sztucznej inteligencji i robotów przeznaczonych do masowego zabijania ludzi.

Reklama

Iwan już teraz może poszczycić się niezłymi zdolnościami. Potrafi strzelać z pistoletu i broni maszynowej oraz poruszać się pojazdami i podnosić ładunki o masie do 20 kilogramów. Może też w ciekawy sposób konwersować z ludźmi.

Roskosmos zapowiedział, że ma plan wysłania Iwana i innego robota na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Mają się tam znaleźć w przyszłym roku. Maszyny będą zdobywały cenne umiejętności i wspomagały pracę kosmonautów w ramach projektu cyber-załoga.

Agencja wylicza, że koszt pobytu ludzi w kosmosie to kilka milionów dolarów. Roboty mogłyby bez problemu ich wyręczyć w przeprowadzaniu eksperymentów i zaplanowanych zadań, i to przy małych nakładach finansowych. W dodatku roboty mogą pozostać na orbicie przez lata, tymczasem dla ludzi taki pobyt wiązałby się z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Po roku 2025, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma zostać zlikwidowana lub przekazana w prywatne ręce. Prawdopdobnie przejmą ją firmy, które będą kontynuowały swoje eksperymenty m.in. ze świata medycyny. Wówczas najlepszym i najtańszym rozwiązaniem staną się zaawansowane humanoidalne roboty takie jak Iwan.

Nie jest też tajemnicą, że roboty z programu F.E.D.O.R. będą w przyszłości tworzyły pierwszy oddział cyber-armii, która będzie miała za zadanie chronić rosyjskich orbitalnych instalacji, a później baz na Księżycu i Marsie oraz szlaków towarowych w realiach kosmicznego górnictwa. Plan Kremla jest też odpowiedzią na wizję Donalda Trumpa i Pentagonu, która zakłada stworzenie Amerykańskich Sił Kosmicznych.

Przypomnijmy, że na orbicie jest już robot o nazwie CIMON od Airbusa i IBM-a. Dysponuje on zaawansowanymi algorytmami sztucznej inteligencji i możliwościami obliczeniowymi słynnego Watsona. Robot wygląda jak kula do kręgli i jest w pełni autonomiczny.

Źródło: GeekWeek.pl/F.E.D.O.R. / Fot. F.E.D.O.R.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama