Ten łazik zainicjuje erę górnictwa na Marsie i dostarczy paliwo do rakiet

NASA zaprezentowała w akcji swoją pierwszą kosmiczną koparkę, której zadaniem będzie dostarczenie astronautom życiodajnej wody i paliwa do maszyn i rakiet.

Amerykanie nie próżnują w swoich wizjach i realizacji planów tego, co dla naszej cywilizacji jest teraz ważniejsze, czyli spraw dotyczących podboju Księżyca i Marsa. Celem jest stworzenie tam pierwszych kolonii, abyśmy jako ludzkość byli zabezpieczeni na wypadek globalnego kataklizmu. Tak więc, jeśli poważnie myślimy o wysyłaniu tam misji załogowych, które stworzą pierwsze bazy, to trzeba działać.

Niezwykle ważnym projektem, realizowanym od kilku lat z pełną determinacją przez inżynierów z NASA, jest Regolith Advanced Surface Systems Operations Robot (RASSOR), czyli robo-górnik. Maszyna waży zaledwie 45 kilogramów, więc bez problemów kilka/kilkanaście jej sztuk może zostać przetransportowane na Księżyc i Marsa, tylko na pokładzie jednej rakiety. RASSOR wyposażony jest w dwa, kręcące się w przeciwległe strony bębny, które mogą obracać się w przeciwnych kierunkach z prędkością 20 obrotów na minutę. Dzięki świetnemu rozłożeniu masy, urządzenie może funkcjonować w warunkach obniżonej grawitacji.

Reklama

Po zebraniu 18 kilogramów materiału z powierzchni, później następuje ich przetwarzanie przez reaktor do odparowywania i skraplania wody. Koparka ma wydobywać z gruntu wodę. Posłuży ona astronautom do normalnego funkcjonowania, a jej część będzie poddana ekstrakcji w celu pozyskania z niej wodoru i tlenu na potrzeby zasilania maszyn i jako paliwo do rakiet. RASSOR od kilku lat jest bezustannie udoskonalany. Jego ewolucja bazuje na najnowszych danych pozyskanych na temat Księżyca i Marsa z sond kosmicznych.

NASA zamierza wysłać całą flotę takich maszyn na Czerwoną Planetę zarówno jeszcze przed rozpoczęciem misji załogowych, jak również w trakcie ich trwania. Maszyny będą pomagały kolonizatorom wykorzystać wszystkie naturalne dobrodziejstwa oferowane przez ten fascynujący obiekt do przetrwania i szybkiego rozwoju kolonii. Pozwolą również na realizację misji powrotnych na Ziemię, dostarczając niezbędne ku temu paliwo do rakiet.

Wysłanie ładunków na Marsa wymaga spalenia 225 ton paliwa i utleniacza. W drugą stronę nieco mniej. NASA szacuje, że kilka takich maszyn będzie w stanie pozwolić na realizację misji powrotnych. Niedawno agencja ogłosiła wykrycie dużego zbiornika płynnej wody pod powierzchnią planety (). Najnowsze dane pokazują również, że wydmy położone w okolicach biegunowych zawierają nawet do 8 procent cząsteczek wody. Powierzchnia Marsa jest też bogatym źródłem nadchloranów, które mogą być wykorzystane jako utleniacze przy materiałach pędnych do zasilania rakiet (). Na powyższym materiale filmowym możecie zobaczyć, jak robo-koparka radzi sobie na symulowanej w laboratorium powierzchni Marsa.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy