Kevin sam w domu? Nie, z Asystentem Google! Świetna promocja technologii AI

Macaulay Culkin postanowił z przymrużeniem oka podejść do swojej najsłynniejszej roli Kevina McCallistera i odtworzyć niektóre ze scen, ale tym razem nie jest już w domu zupełnie sam, bo towarzyszy mu Asystent Google.

28 lat później trochę starszy Kevin ma już cały dom tylko dla siebie i z pewnością nie rozpacza, że rodziców nie ma w pobliżu, szczególnie że ma przy sobie inteligentnego asystenta, który okazuje się niezwykle pomocny.

Potrafi dodać do listy zakupów wodę o goleniu, ustawić przypomnienie o konieczności wyprania pościeli, pochatować z dostawcą pizzy, ustawić temperaturę w domu czy zrealizować “Operację Kevin”, czyli spersonalizowane akcje inteligentnego domu, jak zamknięcie drzwi, włączenie świateł i zniechęcenie włamywaczy do zrujnowania świąt.

Reklama

Co więcej, i my możemy włączyć się do zabawy, bo przez pewien czas użytkownicy mogą cieszyć się specjalnymi komendami Asystenta Google, który przypomni im kultowe sceny z filmu z 1990 roku. Wystarczy powiedzieć: Hey, Google…:

  • How much do I owe you? - sena z dostawcą pizzy,
  • Did I forget something? - słynny krzyk z imieniem KEVINNNNNNNNNN
  • It’s me, Snakes. I got the stuff - dialog z filmu Aniołowie o brudnych twarzach
  • The Wet Bandits are here - Kevin broniący domu
  • I’m the man of the house - scena z wodą po goleniu

Niestety jak widać wciąż musimy korzystać z języka angielskiego, bo na tę chwilę Asystent Google nie obsługuje naszego rodzimego, chociaż przypominamy, że już niebawem się to zmieni. Jak bowiem wynika z zaproszeń rozesłanych przez polski oddział Google, Asystent przemówi w naszym języku już w połowie stycznia.

Źródło: GeekWeek.pl/geek.com

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy