Ponad 50 tysięcy dolarów za autograf Steve’a Jobsa. „To najdroższy podpis świata”

Gdybyśmy mieli w ciemno obstawiać, do kogo należy współcześnie najcenniejszy podpis, to nasze typy byłyby raczej nieco inne i skłaniające się bardziej w stronę Hollywood, tymczasem czekała nas duża niespodzianka.

Okazuje się bowiem, że wśród fanów zbierania ważnych podpisów, zarówno osób żyjących, jak i zmarłych, panują inne trendy. I jak dowiadujemy się z tegorocznej odsłony Paul Fraser Collectibles Autograph Index, najcenniejszy jest podpis Steve’a Jobsa, który od 2000 roku zyskał na wartości o 27%, notując przy okazji wzrost o 14.3% względem ubiegłego roku - obecnie wyceniany jest na blisko 51 tysięcy dolarów.

Dlaczego właśnie podpis współzałożyciela Apple jest tak cenny? Jak twierdzi Daniel Wade z Palo Fraser Collectibles, prawdopodobnie chodzi o to, że Steve Jobs rzadko podpisywał się swoim imieniem i nazwiskiem: - Jobs niechętnie się podpisywał, zawsze podkreślając, że Apple to wysiłek zespołowy.

Reklama

Zaraz za Jobsem uplasował się inny wybitny umysł, a mianowicie zmarły w tym roku Stephen Hawking, który na skutek choroby, stwardnienia zanikowego bocznego, utracił zdolność pisania w latach 70. ubiegłego wieku, a później „podpisywał się” odciskiem kciuka. Stąd też książka z jego podpisem jest warta obecnie jakieś 38 tysięcy dolarów, notując 100% wzrost w ciągu kilku ostatnich miesięcy.

Kolejne miejsca na liście zajmują James Dean (22 982 USD), Bruce Lee (15 321 USD) i Marilyn Monroe (14 044 USD). Jeżeli zaś chodzi o żyjące osoby, to najcenniejszy podpis ma Paul McCartney, bo ten wyceniany jest na 3 751 USD - dla porównania, za podpis urzędującego obecnie prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, trzeba zapłacić średnio 830 USD.

W ramach ciekawostki warto jeszcze wspomnieć, że w marcu tego roku na aukcję trafiło podanie o pracę ręcznie uzupełnione i podpisane przez Steve’a Jobsa na trzy lata przed założeniem Apple i sprzedało się za 174 tysiące dolarów. W ubiegłym roku sprzedano zaś czasopismo z jego podpisem za 50 tysięcy dolarów, a jeszcze rok wcześniej jego skórzaną kurtkę za 22 400 USD. Ot, taki cenny człowiek.

Źródło: GeekWeek.pl/techspot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy