Wojny robotów ze sztuczną inteligencją stały się faktem. Tesla potrąciła robota

Wielu futurologów snuje mroczne wizje dotyczące przyszłości świata, w których ludzkość zostanie zniewolona, a nawet zniszczona przez armię robotów wyposażonych w sztuczną inteligencję z prawdziwego zdarzenia.

Tymczasem może okazać się, że tak jak między ludzi, tak i między robotami może w końcu dojść do potyczek, a nawet wojen, które mogą doprowadzić do ich wzajemnego unicestwienia się. Oczywiście, obie wizje potraktujmy z przymrużeniem oka, ale całkowicie nie lekceważmy tego problemu, bo wczoraj mogliśmy mieć tego przedsmak.

Na odbywających się obecnie targach elektroniki użytkowej CES 2019 w Las Vegas doszło do niecodziennego zdarzenia. Otóż poruszający się w trybie autonomicznym Model S od Tesli nieszczęśliwie potrącił robota należącego do firmy Promobot.

Reklama

Te humanoidalne maszyny można wynająć w celach promocyjnych za jedyne 2 tysiące dolarów. Jeden z takich robotów, poruszający się w trybie autonomicznym, w pewnym momencie zgubił się i wyjechał na drogę prowadzącą do parkingu. Wówczas nadjeżdżający Model S staranował go na tyle mocno, że maszyna nie nadaje się już do pracy, a całkiem możliwe, że skończy na śmietniku.

Według ustaleń policji, która została wezwana na miejsce wypadku, kilka robotów Promobot tuż przed zdarzeniem zmierzało w kierunku obiektu wystawowego, gdzie miały obsługiwać gości przybyłych na targi. Na razie nie wiadomo, dlaczego technologie sztucznej inteligencji, znajdujące się na pokładzie pojazdu od Tesli, nie wykryły robota i nie uruchomił się system awaryjnego hamowania przed przeszkodą.

Całe szczęście, że doszło tylko do potrącenia robota, a nie człowieka, bo skutki tego byłyby tragiczne, a w mediach znowu wybuchłaby wielka afera, jakie to pojazdy autonomiczne stanowią poważne zagrożenie dla ludzi i nie powinno się ich wypuszczać na miejskie drogi.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Promobot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy