ACTA2 zablokowana! Polska znowu udowodniła, że potrafi walczyć o wolność

Artykuły 11 i 13 kontrowersyjnego prawa UE, które godziły w ideę wolności Internetu i jego użytkowników, zostały zablokowane przez Polskę i 10 krajów. Świadomi ludzie wygrali kolejną bitwę, a zapowiada się, że wygrają i wojnę.

Społeczność internetowa z 11 krajów: Polski, Niemiec, Belgii, Holandii, Finlandii, Słowenii, Włoch, Szwecji, Chorwacji, Luksemburgu i Portugalii, pokazała politykom, całej Europie i reszcie świata, że zażarta walka o wolność słowa, niezależność globalnej sieci i nieograniczone dzielenie się informacjami ma wielki sens oraz przynosi pozytywne rezultaty. I to nawet w sprawach o tak dużym kalibrze jak Artykuł 11 i 13 nowej dyrektywy UE w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Warto tutaj podkreślić, że ogromną rolę w blokowaniu dyrektywy odegrał polski rząd, który doprowadził do stworzenia koalicji tak zwanej „mniejszości blokującej”.

Reklama

Od wielu miesięcy setki tysięcy Internautów z całej Unii Europejskiej organizowały protesty w swoich miastach, a także w Brukseli. Według nich wejście w życie ACTA 2 odmieniłoby nie do poznania oblicze globalnej sieci, jaką znamy i kochamy. Artykuły 11 i 13 doprowadziłyby do zabicia różnorodności i wolności rozpowszechniania treści oraz swobodnego dzielenia się nimi na serwisach społecznościowych. Internauci uważają, że nie będą one chroniły ich praw, tylko są zwykłym podatkiem od linków, permanentną cenzurą i próbą serwowania Europejczykom nowej, wymyślonej przez władze UE ideologii i wizji świata.

ACTA2 zablokowana! Polska znowu udowodniła, że potrafi walczyć o wolność. Fot. Twitter.

Unia Europejska przewidywała wraz z ACTA2 powstanie specjalnych, automatycznych i inteligentnych systemów moderacji treści prasowych oraz komentarzy. Miałyby one oceniać publikacje pod względem zgodności z prawem i blokować komentarze niepoprawne politycznie lub określane jako mowa nienawiści. Automatyczne systemy miały również oceniać skróty artykułów i linki przed publikacjami na serwisach społecznościowych lub informacyjnych. Dodatkowo osoby, które będą chciały linki oraz skróty artykułów do takich publikacji zamieszczać w serwisach, będą musiały zapytać o zgodę autora, a nawet wnieść opłatę. Niedostosowanie się do nowego prawa miało wiązać się z gigantycznymi karami finansowymi.

UE ogłosiła, że dziś nie odbędzie się zapowiadane głosowanie na temat ACTA2. Oznacza to jedno. Nowa, kontrowersyjna dyrektywa niebawem umrze śmiercią naturalną lub już nie zobaczymy jej w takiej samej formie, która absolutnie nie jest do zaakceptowania przez wiele krajów. Świadomi i pragnący wolności w sieci Internauci, mogą być z siebie dumni i mogą spać spokojnie, bo kolejna bitwa została wygrana w piękny sposób, a zapowiada się, że podobnie będzie z wojną o całe niedorzeczne ACTA2.

Źródło: GeekWeek.pl / Fot. MaxPixel/Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy