Nurkowie spotkali i sfilmowali Deep Blue. Oto największy na świecie żarłacz biały

Do spotkania doszło całkiem przypadkowo, gdy grupa nurków eksplorowała głębiny Oceanu Spokojnego u wybrzeży Hawajów. Amerykanie są pewni, że udało im się uwiecznić na filmie legendarną Deep Blue.

Jest to 50-letnia samica mierząca ok. 6 metrów i ważąca aż 2,5 tony, która jest żarłaczem białym, czyli największym znanym ludzkości rekinem drapieżnym. Co niezwykłe, po raz pierwszy sfilmowano ją 5 lat temu u wybrzeży Guadalupe. Od tamtej pory były nieuchwytna. To spotkanie pokazuje, jak ogromne obszary Pacyfiku przemierzają te majestatyczne stworzenia.

Nurkowe, na pamiątkę tego pięknego spotkania, wykonali sobie zdjęcia i nakręcili filmy w towarzystwie Deep Blue. Najedzony żarłacz biały, którego często też nazywa się rekinem ludojadem, w rzeczywistości jest na tyle łagodnym stworzeniem dla ludzi, że można go dotknąć bez obawy o pożarcie.

Reklama

W trakcie spotkania z nurkami, to wielkie morskie stworzenie urządziło sobie ucztę w postaci resztek leżącego na dnie wieloryba. Tuż po obiedzie, samica odpłynęła w eskorcie dwóch tańczących wokół niej delfinów. „Czekałam w ciszy, cierpliwie, widziałam, jak podpływa do szkieletu wieloryba, a później płynie wolno w moim kierunku. Rekiny nie są bezmyślnymi potworami, jak są często przedstawiane” - powiedziała Ocean Ramsey, amerykańska modelka i nurek. Chwilę później wykonała sobie z rekinem spektakularne zdjęcia.

Źródło: GeekWeek.pl/Instagram/Ocean Ramsey / Fot. Ocean Ramsey

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy