Łazik Curiosity wysłał nam z powierzchni Marsa swoje pożegnalne selfie

NASA uraczyła nas kolejnym przepięknym zdjęciem planety opanowanej przez ziemskie roboty. Możemy zobaczyć na nim Marsa tuż po globalnej burzy pyłowej, która doprowadziła do śmieci robota o nazwie Opportunity.

Największy i jedyny już łazik eksplorujący Czerwoną Planetę, a mianowicie Curiosity, wysłał nam swoje pożegnalne zdjęcia z obszaru nazwanego przez naukowców Vera Rubin Ridge. Urządzenie bada Marsa od ponad 5 lat, a część zewnętrzną krateru Gale od ponad roku. Astronomowie pozyskali już wystarczającą ilość danych, by zacząć badania kolejnego obszaru.

Opublikowane przez NASA zdjęcie powstało z połączenia aż 57 różnych obrazów z kamery Mars Hand Lens Imager. Możemy na nim zobaczyć w pełnej okazałości łazika oraz rozpościerającą się za nim panoramę planety na zboczu Vera Rubin Ridge. W wyniku trwania globalnej burzy pyłowej, tereny te uległy przemianie. Znajduje się tam więcej pyłu, niż wcześniej, więc łazik miał ostatnimi czasy nieco bardziej utrudnione zdanie w poszukiwaniu godnych uwagi obiektów do badań.

Reklama

Łazik Curiosity wysłał nam z powierzchni Marsa swoje pożegnalne selfie. Fot. NASA/JPL.

Ale to już przeszłość. Teraz czas wyruszać w dalszą drogę pełną niebezpieczeństw i ciekawych odkryć. W końcu będzie to najbardziej fascynujący astronomów region, a mianowicie Mount Sharp. Naukowcy spodziewają się tam odkryć minerały, które dostarczyć mogą nam wskazówek dotyczących burzliwej przeszłości tej planety. Najważniejszym aspektem badań będzie pozyskanie danych wskazujących na istnienie w przyszłości w tym regionie jezior i rzek. To właśnie w nich mogły rozwijać się tajemnicze formy życia.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA/JPL

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy