Sonda Hayabusa-2 zbombardowała planetoidę Ryugu i zbadała jej powierzchnię
Ubiegłej nocy japońska sonda, jako pierwsza w historii ludzkości, zbombardowała powierzchnię bardzo starej i tajemniczej planetoidy Ryugu, która potencjalnie zagraża naszej planecie, a następnie zbadała jej powierzchnię.
Japońska misja pozwoli nam lepiej poznać niezwykłe cało niebieskie, które od miliardów lat podróżuje po przestrzeni kosmicznej i skrywa w sobie tajemnice powstania Układu Słonecznego i naszej planety. W czerwcu ubiegłego roku, sonda zakończyła swoją podróż do Ryugu i znalazła się ok. 280 milionów kilometrów od Ziemi. We wrześniu na jej powierzchni wylądowały dwa łaziki o nazwie MINERVA II-1 i II-2, które wykonały zdjęcia powierzchni obiektu i zebrały dane na potrzeby przygotowań do lądowania sondy Hayabusa-2. W październiku na powierzchni planetoidy pojawił się również niemiecko-japoński próbnik o nazwie MASCOT.
Hayabusa-2 w zeszłej nocy wylądowała na planetoidzie i stworzyła w jej powierzchni sztuczny krater, którego proces powstawania śledziła. Został on wydrążony dzięki impaktorowi (Small Carry-on Impactor, SCI), będącym 2,5 kilogramowym blokiem miedzi. Miedź została uformowana w impaktor pod wpływem eksplozji 4,5 kilograma plastycznego materiału wybuchowego typu HMX. Zderzenie z planetoidą odbyło się z prędkością ok. 1100 km/h. Naukowcy z JAXA poinformowali, że cały ten karkołomny manewr przebiegł pomyślnie.