Xiaomi Mi 9, czyli najwyższa jakość w cenie zawstydzającej konkurencję

Najnowszy flagowy smartfon chińskiego giganta był obiektem licznych przecieków w ciągu ostatnich tygodni, ale dopiero teraz doczekaliśmy się jego oficjalnej premiery i okazuje się, że cierpliwość się opłaciła.

Nie da się ukryć, że Xiaomi było wielokrotnie krytykowane za odtwórczość czy wręcz kopiowanie pomysłów konkurencji, ale obecnie można śmiało powiedzieć, że producent wyznacza trendy, różnicując swoje urządzenia od konkurencji. Tak samo jest w przypadku nowego modelu Mi 9, który korzysta ze szklanego, subtelnie zaokrąglonego panelu, o wyjątkowym efekcie optycznym (zabezpieczonego szkłem Gorilla Glass 5) i potrójnego aparatu tylnego o układzie wertykalnym, chronionego przez szafirowe szkło.  

Centralna jednostka to 8 MP sensor Sony IMX586 z obiektywem f/1.75, filtrem Quad Bayer i dużymi pikselami (0,8 µm), które można łączyć w superpiksele (1,6 µm). Znajdziemy tu również 16 MP szerokokątną jednostkę z sensorem Sony IMX481 i obiektywem f/2.2 o polu widzenia 117°, która pozwala na wykonywanie zdjęć makro z odległości 4 cm oraz 12 MP teleobiektyw (f/2.2) z sensorem Samsung S5K3M5. Na miłośników selfie czeka zaś 20 MP kamerka przednia (f/2.0, 0,9 µm), a całość wspiera sztuczna inteligencja, dodając ciekawe efekty i dbając o najwyższą jakość zdjęć.

Reklama

Xiaomi zdecydowało się tu na 6,39-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości FullHD+ z notchem w kształcie kropli wody, który kryje przednią kamerkę, co pozwoliło uzyskać imponujący stosunek wyświetlacza do frontu smartfona wynoszący 90,7%. Możemy tu liczyć na szkło Gorilla Glass 6, tryb wysokiego kontrastu z jasnością 600 nitów, ciemny tryb redukujący zużycie energii, funkcję Always-On Display oraz zintegrowany czytnik linii papilarnych.

Za wydajność odpowiadają natomiast układ Qualcomm Snapdragon 855 oraz 6 lub 8 GB pamięci RAM z odpowiednio 128 lub 256 GB pamięci na dane (możemy też liczyć na model z przezroczystą obudową, który promuje film Alita: Battle Angel i jest wyposażony w aż 12 GB pamięci RAM). Niestety liczyliśmy na nieco większą niż 3300 mAh baterię, ale na szczęście ta obsługuje szybkie ładowanie Charge Turbo 27 W oraz bezprzewodowe ładowanie o mocy 20 W, więc w razie potrzeby szybko podładujemy akumulator.

Z myślą o fanach mobilnego grania powstał zaś tryb Game Turbo, który jak łatwo się domyślić optymalizuje działanie smartfon pod kątem gier wideo. Xiaomi Mi 9 dostępny będzie w trzech wersjach kolorystycznych (fioletowej, niebieskiej i czarnej), a jego cena w Chinach to 2999 CNY (ok. 1700 zł) za wersję 6/128GB, 3299 CNY (ok. 1870 zł) za 8/128 GB oraz 3999 CNY (ok. 2270 zł) za przezroczystą wersję 12/256 GB.

Wciąż za duży wydatek, a może szukacie mniejszego wyświetlacza? W takim razie warto zerknąć na Mi 9 SE z panelem AMOLED o wielkości 5,97 cala, układem Snapdragon 712, 6 GB pamięci RAM i baterią 3070 mAh z ładowaniem 18 W. Szczególnie że ciągle możemy liczyć na potrójny aparat 48 MP + 8 MP (tryb portretowy) + 13 MP (szerokokątna), 20 MP kamerkę przednią, NFC, czytnik linii papilarnych w ekranie i sensor podczerwieni. Cena jest jednak nieco niższa i wynosi 1999 CNY (ok.1130 zł) za model z 6/64 GB i 2299 CNY (ok. 1300 zł) za 6/126 GB. Przedsprzedaż Mi 9 już ruszyła, a oficjalna sprzedaż startuje 26 lutego - wciąż czekamy na dane dotyczące dostępności wersji SE i przezroczystej.

Źródło: GeekWeek.pl/gsmarena

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy