Pierwsza kosmiczna turystka poleciała w kosmos z Virgin Galactic

Przyszłość nadeszła już dziś. Virgin Galactic wysłało w podróż suborbitalną pierwszą w historii turystkę. Miała ona przyjemność ujrzeć naszą planetę z oszałamiającej perspektywy kosmosu i doświadczyła stanu nieważkości.

Richard Branson, szef grupy Virgin, nie kłamał, zapewniając w grudniu ubiegłego roku, że jego firma jest o krok od zaoferowana ludzkości dobrodziejstw płynących z kosmicznej turystyki. Teraz możemy być pewni, że za kilka miesięcy długo oczekiwane i cieszące się ogromnym zainteresowaniem krótkie podróże kosmiczne staną się faktem. Przyszłość pisze się na naszych oczach.

Firma zamierza zabrać na pokładzie statku kosmicznego VSS Unity sześciu pasażerów na granicę kosmosu, czyli na umowną wysokość 100 kilometrów ponad powierzchnię Ziemi (chociaż przez USAF uznawane jest 80 km). W trakcie najnowszego testu, na pokładzie maszyny znajdowali się piloci: Mike 'Sooch' Masucci i Dave Mackay, a wraz z nimi podróżowała też Beth Moses, szefowa działu treningowego przyszłych kosmicznych turystów. Tym samym stała się ona trzecią oficjalną astronautką, która odbyła lot kosmiczny z firmą Virgin Galactic.

Reklama

VSS Unity osiągnął jak dotychczas rekordową wysokość wynoszącą 90 kilometrów ponad powierzchnią Ziemi i rozpędził się do Mach 3,04. Richard Branson zapewnia, że w przyszłych lotach statek poleci wyżej jeszcze o przynajmniej 10 kilometrów. W tym momencie swoje bilety na lot, które kosztują po 250 tysięcy dolarów, zarezerwowało w sumie 700 osób, a wśród nich znajdują się takie gwiazdy świata show-biznesu jak: Justin Bieber, Leonardo DiCaprio, Angelina Jolie, Brad Pitt i Lady Gaga.

Przypomnijmy, że Richard Branson w tę niezapomnianą i pełną wrażeń podróż uda dokładnie 20 lipca, czyli w 50 rocznicę lądowania ludzi na Księżycu. Najprawdopodobniej jego firma zaoferuje taką usługę nieco później od firmy Blue Origin, która należy do szefa Amazonu i zapowiada pierwsze komercyjne starty na wiosnę. Virgin Galactic wyprzedało już bilety na swoje kosmiczne podróże na kilka lat do przodu. Oznacza to, że pomimo czyhającego niebezpieczeństwa, setki zamożnych mieszkańców naszej planety tym faktem się nie przejmuje i pragnie podziwiać naszą piękną planetę z perspektywy, z jakiej mogła ją widzieć zaledwie garstka ludzi.

Źródło: GeekWeek.pl/Virgin Galactic / Fot. Virgin Galactic

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy