Psy i koty, tak samo jak ludzie, odpowiedzialne są za globalne ocieplenie

Niedawno szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu w Lund opublikowali wyniki swoich bardzo kontrowersyjnych badań. Dowiadujemy się z nich, że dzieci produkują stanowczo za dużo CO2 i mocno przyczyniają się do ocieplenia klimatu.

Na pierwszy rzut oka może się to wydawać śmieszne, ale jeśli organizacje proekologiczne, Unia Europejska i rządy krajów za wszelką cenę i na wszystkie możliwe sposoby starają się ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery, by powstrzymać postępujące zmiany klimatyczne, to we wnioskach naukowców naprawdę nie ma nic śmiesznego.

Oliwy do ognia dolali teraz naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Ostrzegają oni, że jeszcze groźniejsze dla zmian klimatycznych są psy i koty. Polepszająca się jakość życia obywateli naszego kraju sprawia, że zaczynają oni posiadać po kilka sztuk kochanych pupili. Według najnowszych danych, w Polsce blisko połowa mieszkańców ma zwierzęta domowe, z czego aż 83 procent ma psy i 44 procent ma koty. W naszym kraju jest ich więc kilkanaście milionów, a na całym świecie kilka miliardów.

Reklama

Zjadają one 20 procent żywności gromadzonych przez swoich właścicieli. Głównie jest to mięso, a trzeba tutaj podkreślić, że przeciętnie psy i koty spożywają dziennie znacznie więcej mięsa od ludzi. Naukowcy wyliczają, że dzieci, psy i koty emitują do atmosfery 900 milionów ton dwutlenku węgla rocznie, co wpływa na klimat porównywalnie do rocznego przejazdu 150 milionów samochodów. Ale to nie wszystko. Na potrzeby produkcji pożywienia dla nich każdego dnia zabija się miliony zwierząt hodowlanych i karczuje się niebotyczne połacie lasów pod pastwiska i gospodarstwa hodowlane.

Psy i koty, tak samo jak ludzie, odpowiedzialne są za globalne ocieplenie. Fot. MaxPixel.

Mało tego, nasze pupile są istnymi dewastatorami środowiska naturalnego, gdyż są odpowiedzialne za 25-35 procent szkód poczynionych przez przemysł w skali roku. Według wyliczeń naukowców, rocznie domowe czworonogi produkują 60 milionów ton odchodów, co ma niebagatelny wpływ na środowisko naturalne. Tylko w Polsce, koty każdego roku zabijają 631 milionów ssaków i niemal 144 miliony ptaków.

Podobnie, jak w przypadku naukowców z Uniwersytetu w Lund, w sprawie dzieci, badacze z Kalifornii sugerują przejście psów i kotów na dietę wegetariańską. Oczywiście nie permanentną, ale w miarę możliwości, co i tak pozwoli mocno ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery, masowym zabijaniem zwierząt hodowlanych, dewastacją terenów leśnych i umożliwi skuteczniejszą walkę z ocieplaniem się klimatu.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. MaxPixel

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy