Antywirus McAfee w końcu trafił do inteligentnych telewizorów Samsunga

Macie dość smartfonów i laptopów naładowanych przez producenta niechcianą zawartością? W takim razie nie mamy dobrych wieści, bo wygląda na to, że podobny proceder przenosi się na telewizory, na razie Samsunga, ale co będzie dalej?

Umowy z firmami zajmującymi się oprogramowaniem nie są niczym nowym w branży technologicznej i chyba każdy z nas widział kiedyś na swoim nowym sprzęcie aplikacje, które nie były częścią systemu operacyjnego - to tzw. bloatware, czyli oprogramowanie preinstalowane na przez sprzedawców i departamenty IT, którego użytkownik nie potrzebuje, niewnoszące żadnej szczególnej wartości, a jedynie zużywające zasoby urządzenia.

Warto jednak pamiętać, że ma ono wartość dla producenta sprzętu, bo za każdą taką zainstalowaną aplikację jej twórca musi zapłacić - w przypadku telewizorów Samsunga będzie to zajmująca się bezpieczeństwem firma McAfee. I choć na pierwszy rzut oka wydawać się może, że to nic wielkiego, bo przecież każdy z nas potrzebuje antywirusa, ale skoro Koreańczycy korzystają z własnego systemu operacyjnego Tizen, to czemu po prostu go nie ulepszą?

Reklama

Powód jest oczywisty - pieniądze, choć oficjalne stanowisko firmy w sprawie wygląda następująco: - McAfee rozszerzyło swój kontrakt o McAfee Security preinstalowane na każdym Smart TV od Samsunga produkowanym w 2019 roku. Samsung jest nie tylko liderem jeśli chodzi o światowy rynek Smart TV, ale i pierwszym instalującym aplikacje bezpieczeństwa na swoich urządzeniach, podkreślając swoje zaangażowanie w tej sprawie. McAfee Security for TV skanuje aplikacje uruchamiane na TV, żeby zidentyfikować i usuwać malware.

Tyle tylko, że większość z nas praktycznie nie instaluje żadnych dodatkowych aplikacji na swoich telewizorach, bo te najczęściej używane, jak Netflix, Hulu czy YouTube, są preinstalowane na większości sprzętów od niemal wszystkich producentów. Szczególnie że proces wyszukiwania i pobierania aplikacji na TV jest nieco inny i bardziej skomplikowany niż w przypadku choćby smartfonów, więc część użytkowników nawet nie spogląda w tę stronę. Nie wspominając już nawet o tym, że antywirus może pożerać zupełnie bez sensu część zasobów telewizora, która można byłoby lepiej spożytkować.  

Źródło: GeekWeek.pl/techspot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy