W najgłębszym rowie oceanicznym na Ziemi odkryto bakterie żywiące się ropą

Rów Mariański badany jest dokładnie dopiero od kilku lat, a nieustannie nas fascynuje i zaskakuje niezwykłymi organizmami, których ludzkość nigdy nie widziała na oczy. Tym razem odkryliśmy tam bakterie żywiące się ropą.

Takie rewelacje dochodzą do nas od zespołu naukowców z Wielkiej Brytanii, Chin i Rosji. Wspólnie zorganizowali oni ekspedycję naukową w to niezwykłe miejsce, położone w zachodniej części Oceanu Spokojnego, na południowy wschód od Marianów. Można śmiało rzec, że w tej chwili więcej wiemy o Marsie, niż o głębi światowych oceanów. Najnowsze odkrycie jest tego dobitnym przykładem.

W trakcie misji, pobrali on próbki z ekosystemu znajdującego się 11 tysięcy metrów pod powierzchnią wody. Analizy zebranego materiału biologicznego pokazały, że wśród mikroorganizmów znajdują się takie, które żywią się węglowodorami, czyli związkami organicznymi składającymi się tylko z atomów wodoru i węgla, i znajdują się w wielu miejscach, w tym w ropie naftowej i gazie ziemnym.

Reklama

Co niezwykłe, naukowcy odkryli, że w Rowie Marjańskim bakterie te stanowią najliczniejszą grupę spośród wszystkich badanych miejsc w oceanach na całej planecie. Analizy samego składu wody ujawniły, że żywią się one węglowodorami pochodzącymi z powierzchni, co oznacza, iż to my, ludzie i nasza działalność, odpowiadamy za pojawienie się ich w tak wyjątkowym miejscu na naszej planecie.

W najgłębszym rowie oceanicznym na Ziemi odkryto bakterie żywiące się ropą. Fot. MaxPixel.

„Odkryte bakterie mogą również działać jako źródło pożywienia dla innych drobnoustrojów, które mogą również pochłaniać wszelkie zanieczyszczające wodę węglowodory opadające na dno oceanu. Potrzebne są dalsze badania, by w pełni zrozumieć to wyjątkowe środowisko” - powiedział Dr David Lea-Smith z UEA School of Biological Sciences.

Naukowcy uważają, że występujące w przeszłości wycieki ropy ze statków pozwoliły stworzyć w głębi oceanu unikalny ekosystem drobnoustrojów, które czerpią korzyści z tego typu wydarzeń, jakie my klasyfikujemy jako katastrofy ekologiczne i próbujemy je jak najbardziej się da ograniczyć. Jest to dowód na to, że ziemska fauna potrafi minusy zamieniać na plusy i dostosować się do każdych możliwych warunków, nawet tych najbardziej ekstremalnych.

Badacze zamierzają w przyszłości wykorzystać odkryte drobnoustroje w misjach oczyszczania światowych oceanów z plam ropy. Przy okazji tego tematu watro tutaj dodać, że jakiś czas temu na Antarktydzie Zachodniej, w ukrytym pod lodem jeziorze Whillansa, położonym 800 metrów pod powierzchnią, odkryto bakterie, które żywią się metanem.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. MaxPixel

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy