Huawei odpowiada Google. Firma pokaże swoją alternatywę dla Androida już jesienią

Wygląda na to, Chińczycy naprawdę przygotowywali się na moment, w którym zostaną pozbawieni możliwości korzystania z systemu operacyjnego Android, co można interpretować na wiele różnych sposobów.

Przypominamy w dużym skrócie, że problemy Huawei na dobre zaczęły się pod koniec ubiegłego roku wraz z aresztowaniem dyrektor finansowej i córki założyciela przedsiębiorstwa, Meng Wanzhou. Następnie pojawiły się zarzuty o szpiegostwo i USA wytoczyły naprawdę ciężkie działa, przedstawiając Huawei 10 zarzutów w sprawie kradzieży sekretów handlowych i 13 związanych z łamaniem sankcji. Kilka dni temu przyszła pora na kolejny krok, czyli faktyczne odcięcie chińskiego przedsiębiorstwa od jego amerykańskich partnerów handlowych.

Reklama

Na skutek wpisania koncernu na amerykańską czarną listę handlową, współpracę z Huawei musiało zakończyć wiele firm, w tym Intel, Qualcomm i Broadcom, czyli trójka największych producentów układów scalonych, a także Microsoft oraz co chyba najbardziej bolesne dla Chińczyków, Google. To właśnie w związku z tym ostatnim pojawiło się najwięcej obaw, bo choć licencja na samego Androida dostępna jest w formie open source, to trudno sobie wyobrazić działanie tego systemu bez tak kluczowych elementów, jak Gmail (a w grę wchodzą także aktualizacje bezpieczeństwa dla użytkowników smartfonów Huawei).

Co prawda wczoraj dowiedzieliśmy się, że Departament Handlu Stanów Zjednoczonych zdecydował się opóźnić niektóre konsekwencje wydanego rozporządzenia, dając Huawei 90 dni okresu przejściowego (kiedy to koncern będzie mógł nabywać amerykańskie dobra w celu zachowania istniejących sieci oraz dostarczania aktualizacji oprogramowania dla istniejących smartfonów), ale Chińczycy wciąż nie mogą kupować żadnych podzespołów do tworzenia nowych urządzeń i najwyraźniej sami szukają innego wyjścia z tej sytuacji.

Może nim być własny system operacyjny, o którym szef Huawei, Richard Yu, wspominał już jakiś czas temu, wyrażając jednak nadzieję, że nigdy nie będzie musiał z niego korzystać, bo „w pełni wspieramy naszych partnerów i ich systemu operacyjne - kochamy je, a nasi klienci kochają ich używać. Android i Windows zawsze będą dla nas systemami pierwszego wyboru”. Wygląda jednak na to, że sytuacja zmusi go do podjęcia tego kroku i w prywatnych rozmowach szefa firmy na WeChat pojawia się nawet data debiutu własnego systemu operacyjnego, a mianowicie jesień tego roku.

Oczywiście Huawei nie podało takiej informacji oficjalnie, ale w obliczu wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, konieczne może być szybkie wdrożenie nowego rozwiązania. Jesienny termin jest o tyle wiarygodny, że wspomniany okres przejściowy kończy się 19 sierpnia, więc debiut OS we wrześniu byłby naturalną drogą, gdyby nie udało się zakończyć sporu z USA. Niestety Huawei wciąż musi liczyć się z dużym tąpnięciem, bo nawet jeśli OS będzie oparty na Android Open Source Project, to użytkownicy mogą nie zaakceptować braku znanych wcześniej aplikacji i funkcji.

Źródło: GeekWeek.pl/engadget

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy