Naukowcy odkryli idealnie zachowaną głowę wilka sprzed… 40 tysięcy lat

Czyżby syberyjska wieczna zmarzlina, zwana również permafrostem, kryła jeszcze więcej niespodzianek niż sądziliśmy? Na to wygląda, bo jakiś czas temu udało się w niej znaleźć plejstoceńskiego wilka.

A konkretniej głowę osobnika sprzed 40 tysięcy lat, który ostatnio pojawił się na powierzchni w okolicach rzeki Tirekhtyakh w Jakucji. Badacze szacują, że wilk w momencie śmierci miał 2-3 lata i jak dodaje Albert Protopopov z Academy of Sciences of the Republic, to pierwszy raz, kiedy udało się znaleźć szczątki w pełni wyrośniętego plejstoceńskiego wilka, na których wciąż znajduje się tkanka:

- Często znajdujemy czaszki, to pospolite znalezisko… znaleźliśmy nawet wiele szczeniaków. Unikatowość tego osobnika polega na tym, że mamy głowę dorosłego wilka z idealnie zachowanymi tkankami miękkimi i mózgiem. Głowa wilka mierzy ok. 40 centymetrów długości, czyli jest wielkości mniej więcej połowy całego współczesnego wilka, a jak możemy zobaczyć na zdjęciach, wciąż znajduje się na niej futro i kły.

Reklama

Do lokalnych badaczy dołączyli również koledzy z Japonii i Szwecji, co najlepiej świadczy o wadze tego odkrycia. Zresztą do ujawnienia znaleziska doszło podczas wystawy w Tokio, na której prezentowano nieźle zachowane szczątki młodych lwa jaskiniowego, czyli wymarłego gatunku drapieżnego, który był prawdopodobnie największym drapieżnikiem z grupy wielkich kotów z rodzaju Panthera jaki kiedykolwiek żył na Ziemi.

Szacuje się, że lew jaskiniowy był około 25% większy od dzisiejszego lwa afrykańskiego i nieco większy od tygrysa, więc z pewnością siał postrach. Jak twierdzi Naoki Suzuki z Jikei University School of Medicine: - Ich mięśnie, organy i mózgi są w dobrej kondycji, co potwierdził badanie tomografem komputerowym. Chcemy dzięki temu ocenić ich zdolności fizyczne i środowisko, porównując z obecnymi wilkami i lwami.

Źródło: GeekWeek.pl/geek.com

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy