Zespół TUM zbudował kapsułę Hyperloop, która rozpędza się do 600 km/h

Już w niedzielę odbędzie się konkurs organizowany przez SpaceX na najszybszą kapsułę technologii kolei przyszłości Hyperloop. Zwycięski zespół z Niemiec zapowiedział, że ich pojazd teraz osiągnie połowę prędkości dźwięku.

Pożyjemy, zobaczymy. Jedno inżynierom z Uniwersytetu Technicznego w Monachium trzeba przyznać, że mają ogromne doświadczenie i dysponują niesamowitą technologią (wsparcie firmy Airbus), która może zaowocować długo oczekiwanym rekordem i pchnięciem do przodu rozwoju Hyperloop, czyli systemu mającego w swoim założeniu odmienić nie do poznania na lepsze rzeczywistość podróżowania z prędkościami dźwięku nie tylko po krajach, ale również po całym świecie.

Trzymamy kciuki za naszych sąsiadów, ale konkurencja nie śpi i również planuje masę atrakcji. Mowa tutaj o zespole UNSW z Australii i Delft z Holandii. W najbliższy weekend w Hawthorne zamierzają udowodnić, że to ich technologia góruje nad innymi pomysłami studentów. W tym roku najważniejszym aspektem konkursowych wyścigów ma być prędkość maksymalna kapsuł. Na odcinku niecałego 1,5 kilometra kapsuły mają wystartować, rozpędzić się do maksymalnej prędkości i wyhamować do zera przed końcem toru.

Reklama

Przy okazji tematu kolei przyszłości warto wspomnieć o naszych rodzimych projektach. Polacy inżynierowie z Politechniki Warszawskiej i Wrocławskiej tworzą technologię kolei przyszłości unikalną na skalę światową. Ich pomysł docenił Microsoft, który wesprze projekt swoimi funduszami.

Hyper Poland otrzymało grant w wysokości 120 tysięcy dolarów w ramach Microsoft for Startups, programu wspierającego najbardziej perspektywiczne spółki technologiczne na świecie. Polski startup wykorzysta fundusze na usługi Platformy Azure, czyli dobrodziejstwa płynące z potężnej chmury obliczeniowej i uczenia maszynowego koncernu. Inżynierowie zamierzają dokonywać w niej obliczeń i symulacji opracowywanej przez siebie technologii.

Oprócz Microsoftu, projekt wsparła również organizacja MassChallenge Switzerland, która jest wiodącym motorem innowacji i przedsiębiorczości w całej Europie. Inżynierowie z Hyper Poland będą mogli dzięki niej wymieniać niezwykle cenne informacje i korzystać z doświadczenia największych na naszej planecie ekspertów na co dzień działających w świecie najnowocześniejszych technologii.

Hyper Poland odniosło też sukces ze swoim projektem w bardzo popularnej brytyjskiej platformie equity crowdfundingu o nazwie Seedrs. Przypomnijmy, że Polacy zebrali tam dotychczas aż 142 procent zakładanej kwoty, czyli 284 tysiące euro. Ale to nie wszystko. Projekt wsparło również Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w konkursie Szybka ścieżka, które dofinansuje polski HyperLoop kwotą aż 16,5 miliona złotych.

Fundusze mają zostać przeznaczone na prace badawczo-rozwojowe nad napędem i zawieszeniem do przedstawionych wszystkich trzech etapów rozwoju technologii. Zdolny zespół składający się z 25 ambitnych, młodych inżynierów z Politechniki Warszawskiej oraz Politechniki Wrocławskiej, który jest wspierany przez wielu specjalistów z Polski oraz całego świata, jak nigdy przedtem, ma szansę zrealizować swoją piękną wizję.

Hyper Poland informuje, że kwota posłuży również do budowy stanowisk testowych, napędu liniowego i bazującego na lewitacji magnetycznej. Testy mają odbyć się w Żmigrodzie, na terenie należącym do Instytutu Kolejnictwa, który również swoim doświadczeniem wspiera młodych inżynierów. Firma jako jedyna na świecie opracowuje technologię przystosowania tradycyjnych torów kolejowych do systemu HyperLoop. Ma to pozwolić wykorzystać już istniejącą w kraju infrastrukturę i znacznie szybciej i taniej zbudować pierwszy komercyjny odcinek kolei przyszłości.

Startup informuje, że prototyp kapsuły w skali 1:5 i o masie 80 kilogramów ma powstać jeszcze w tym roku. Demonstracyjny tor ma mieć 48 metrów długości i powstanie w Warszawie. W kolejnej fazie rozwoju projektu powstanie już odcinek o długości 500 metrów pod Żmigrodem. Będzie to wstęp do opracowania swojej koncepcji systemu Hyperloop. Inżynierowie planują, że pierwsze testy pilotażowe rozpoczną się za 3 do 5 lat. Docelowo cała trasa połączy Warszawę z Łodzią i Wrocławiem. Na początek będzie oferowała transporty towarów dla przedsiębiorstw i firm kurierskich z prędkością 300 km/h i 600 km/h, a docelowo 1200 km/h.

Źródło: GeekWeek.pl/TUM / Fot. TUM

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy